W ostatnim czasie do sieci trafiło nagranie, które w momencie przykuło uwagę internautów. Możemy na nim zobaczyć niezręczną sytuację z udziałem Macieja Adamiaka z TVP Sport. Wszystko za sprawą mistrza drugiego planu. Czegoś takiego nikt się nie spodziewał!
Dziennikarz był pochłonięty swoją pracą, gdy nagle stało się coś, z czego musiał jakoś wybrnąć. Czy mu się udało? Sami sprawdźcie!
Mistrz drugiego planu
Nie ma wątpliwości co do tego, że piłkarskie emocje potrafią być nieokiełznane. Tak było również w związku z wygraną Chelsea z Manchester United podczas finału Ligi Mistrzów. Wystarczył jeden gol, aby okrzykom radości nie było końca.
Dziennikarz TVP przeprowadzał wywiad z kibicami. Wtedy za jego plecami pojawił się mężczyzna, który od razu przyciągnął uwagę każdego. Koniecznie chciał być w centrum kamery. Maciej Adamczyk nie zastanawiał się długo – postanowił poprosić o chwilę przerwy.
„Dajcie mi kilkadziesiąt sekund. Poradzę sobie z nowymi przyjaciółmi, i będziemy rozmawiać znowu” – tłumaczył.
Kiedy masz robotę do zrobienia po finale Ligi Mistrzów i pojawia się N'Golo Kante 😂 Prawdziwy plaster 🙃 #tvpsport #LMTVP pic.twitter.com/SvwWpNqtuH
— TVP SPORT (@sport_tvppl) May 29, 2021
Wesoły nastrój towarzyszył każdemu, dlatego dziennikarz nie zamierzał tego psuć. Mężczyzna pragnący uwagi jednak nieco przeszkadzał mu w pracy.
„To drugi człowiek, który pewnie też chciałby być szczęśliwy, ale jest w takim stanie, że chyba już nie odczuwa ani szczęścia, ani nieszczęścia” – skomentował dziennikarz.
Niedługo potem wyszło na jaw, że jest to Emplastro (z port. tynk, gips), a mianowicie Fernando Jorge da Silva dos Santos, kibic, który od paru lat „zajmuje się” skradaniem uwagi podczas relacji na żywo. Jak się okazuje, nawet na tym dobrze zarabia!
„Jak to Wujek Staszek z wesela od ciotki Haliny” – czytamy w komentarzach.
„Chłop to się chyba dopiero jutro dowie, że jego drużyna wygrała Ligę Mistrzów” – pisze ktoś inny.