Rosangela de Silva była przekonana, że wybrała sobie idealne miejsce na swoją plażową sesję zdjęciową. Skała, na której usiadła, wydawała się być równie malownicza, co bezpieczna. Otoczona przez łagodne szmery oceanu, Rosangela nie miała pojęcia, że natura ma dla niej niespodziankę
Nieoczekiwany obrót wydarzeń podczas plażowej sesji
Tego dnia Rosangela nie spodziewała się niczego więcej niż spokojnej sesji zdjęciowej, jednak ocean miał inny plan. Jej mąż, który spontanicznie zdecydował się dokumentować te chwile, nagle zauważył zbliżającą się wielką falę. Jak widać na filmie, Rosangela, skupiona na tworzeniu idealnej pozy do ujęcia, zupełnie nie zauważyła narastającego za nią niebezpieczeństwa. Dopiero krzyki męża przerwały jej skupienie, skłaniając ją do spojrzenia za siebie.
„Wybrałam się na plażę i postanowiłam zrobić sobie zdjęcie na skale. Nie wiedziałam, że mój mąż kręcił film. Kiedy pozowałam, on zaczął krzyczeć o fali, a to naprawdę mnie zaskoczyło.”
Ta niezręczna chwila z pewnością stanie się źródłem niekończących się uśmiechów w jej rodzinie a także internecie. Nagranie, które początkowo miało być tylko pamiątką z miłego popołudnia, szybko stało się viralem, a historia Rosangeli zyskała międzynarodowy rozgłos. Pokazuje to, jak nieprzewidywalna może być natura.