Spotkanie ze swoim idolem to zawsze ogromne przeżycie. Niejednokrotnie jest ono także spełnieniem największego marzenia każdego fana. Niesamowita historia przydarzyła się kilku mężczyznom, którzy wykonywali na scenie utwór „Hallelujah”.
Po kilku minutach od rozpoczęcia występu stało się coś, czego absolutnie nikt ze zgromadzonych się nie spodziewał. Do artystów śpiewających przed publicznością dołączyła ich największa idolka – Celine Dion. Wokalistka przywitała się ze zdumionymi muzykami, po czym wspólnie dokończyli wykonywanie utworu. Po skończonym występie publiczność nagrodziła artystów hucznymi brawami. Muzycy z grupy The Canadian Tenors prawdopodobnie do końca swojego życia nie zapomną niespodzianki, którą zrobiła im ich idolka z dzieciństwa.
Ta historia dowodzi, że zawsze należy być przygotowanym, gdyż nigdy nie wiadomo w którym momencie spełni się największe życiowe marzenie.