Kiedy Seann Miley Moore wkroczył na scenę X-Factor, publiczność wiedziała, że to nie będzie zwyczajny występ. Ubrany w efektowny strój i pełny makijaż Seann nie wyglądał jak typowy męski uczestnik programu.
„Czy byłeś w mojej garderobie?” Żartuje jurorka przed występem. 24-latek nie traci rezonu i opowiada o swojej przeszłości i wyborze piosenki „The Show Must Go On”. Następnie Seann bierze głęboki oddech, przygotowując się, by zaskoczyć sędziów swoim niewiarygodnym talentem.
Z niesłychaną dokładnością i pasją, zachwyca wszystkich własną interpretacją znanego przeboju. Kiedy śpiewa ostatni werset, po jego twarzy płyną łzy. Sędziowie obsypują go pochwałami zarezerwowanymi tylko dla najlepszych z najlepszych.
Zobaczcie: