fot. freepik, Facebook.com/John Riddle
in

Wyskoczyła z sedesu. 58-latek nie mógł uwierzyć własnym oczom

Czasem, kiedy myślimy o sedesie, wyobrażamy sobie jedynie standardowe funkcje higieniczne i wydalanie. Jednakże, istnieją momenty, które wprowadzają nieoczekiwane zwroty akcji, w których toaleta staje się areną niezwykłych spotkań. Otóż, czasem z tajemniczych powodów, z tego przyziemnego urządzenia mogą wyłaniać się różne zwierzęta. Ten niezwykły fenomen nie tylko zaskakuje, ale również budzi ciekawość, kontrowersje i niejednokrotnie wywołuje lawinę reakcji w społecznościach internetowych. Tym razem nie było inaczej! Z sedesu wydostała się… iguana.

Nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył

Wydawałoby się, że sedes to miejsce przeznaczone jedynie dla człowieka, ale czasami przyroda lub przypadkowe zdarzenia decydują inaczej. Przekonał się o tym na własnej skórze 58-letni John Riddle z Florydy. Z jego sedesu nagle wyskoczyła iguana.

„Jaszczurka nie wyglądała na zadowoloną. Zaczęła na mnie chlapać i syczeć” – tłumaczył Riddle dla „The New York Post”.

Było to z pewnością doświadczenie, które na długo pozostanie w jego pamięci, a także takie, które nauczyło go cennej lekcji. Odtąd, obiecując sobie, że nigdy więcej nie chce mieć podobnego zaskoczenia, przekazał, że sedes zawsze będzie zamykany.

Kiedy iguana znajdzie się w rurze, poruszając się przez sieć kanalizacyjną, niekiedy trafia do toalety w domu lub budynku. Wtedy, gdy ktoś otwiera pokrywę sedesu, zaskoczenie jest ogromne, gdy zamiast oczekiwanego widoku wody, wychodzi na jaw niespodziewany gość w postaci iguany. Takie sytuacje jak najbardziej mogą mieć miejsce na Florydzie.

To zjawisko może budzić obawy, ponieważ iguany mogą być agresywne wobec człowieka, szczególnie gdy czują się zagrożone. Dlatego też ważne jest, aby zachować ostrożność i nie próbować samodzielnie usuwać tych gadów, ale zamiast tego skontaktować się z lokalnymi władzami lub specjalistami zajmującymi się kontrolą populacji iguan.