Kiedy myślimy o rodzicielstwie, zazwyczaj nasuwa się obraz troskliwych i odpowiedzialnych opiekunów, gotowych poświęcić wszystko dla dobra swoich dzieci. Niestety, rzeczywistość czasem rzuca nam w twarz brutalne przypomnienie, że nie wszyscy rodzice spełniają te oczekiwania. Istnieje grupa osób, które nie tylko nie realizują swoich obowiązków rodzicielskich, ale również prowadzą nieodpowiedzialny tryb życia, narażając swoje dzieci na niebezpieczeństwo. Tak było w przypadku pewnej 24-latki, która zaniedbała swoje dzieci.
Wstrząsający incydent
Dramatyczne zajście w mieście Oviedo na Florydzie wstrząsnęło już całym światem. Policja prowadzi obecnie śledztwo w sprawie pożaru samochodu, w którym znajdowały się dzieci. Tragiczne zdarzenie miało miejsce w czasie, gdy matka dokonywała kradzieży w pobliskim sklepie.
Alicia Moore, według ustaleń policji, celowo pozostawiła swoje dzieci w środku zaparkowanego samochodu przed centrum handlowym, aby wraz z niezidentyfikowanym mężczyzną okraść pobliski sklep. Przez godzinę dwójka sprawców realizowała swój niegodziwy plan, nie zważając na bezpieczeństwo niewinnych dzieci.
Cała tragedia nabrała rozpędu, gdy Alicia Moore wyszła ze sklepu i zobaczyła, jak jej samochód stoi w płomieniach. W tym momencie kobieta porzuciła skradziony towar i w panice rzuciła się w stronę płonącego pojazdu, próbując uratować swoje dzieci. Została złapana przez policjantów. Jak się szybko okazało, już dawno trafiła na listę poszukiwanych.
Dzięki bohaterskiej interwencji świadków, którzy nie wahali się wskoczyć do akcji, udało się uratować dzieci z płonącego pojazdu. Ich przerażone twarze, pokryte poparzeniami pierwszego stopnia, odzwierciedlały traumę, jakiej doświadczyły. Natychmiast przewiezione do szpitala, zostały poddane intensywnej opiece medycznej, aby złagodzić ich cierpienie i zapewnić jak najlepsze warunki zdrowotne.
„Nie ustalono jeszcze, co spowodowało pożar. Jednak gdyby Alicia Moore nie zaniedbała dzieci, jest mało prawdopodobne, aby zostały ranne” – podkreślają funkcjonariusze.
Kobieta póki co nie przyznaje się do winy.