Nieuleczalnie chory Jaruś nie mógł liczyć na pomoc ze strony ludzi. Ulubiony bohater programu „Chłopaki do wzięcia” potrzebował pieniędzy. W tym celu zorganizowano zbiórkę, która niestety nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
Potrzebna pomoc
„Chłopaki do wzięcia” to program, który cieszy się dużą popularnością wśród Polaków. Jest też jednocześnie jednym z tych programów, które wywołują skrajne emocje wśród widzów i wywołują burze w sieci. Jeden z uwielbianych uczestników w ostatnim czasie poprosił każdego o pomoc. Jest nieuleczalnie chory, ale postanowił spełnić za wszelką cenę swoje marzenia.
W opisie na zrzutce.pl możemy przeczytać:
„Czy Jaruś ma marzenia? Tak ma ich mnóstwo, dla nas bardzo przyziemne i łatwe do osiągnięcia. Całkiem niedawno opowiadał, że jego marzeniem jest zostać Dj-em i bawić ludzi swoją własną muzyką. Pomóżmy Jarkowi spełnić marzenie, poprawić warunki mieszkaniowe i ogólny komfort życia, aby z szerokim uśmiechem i poczuciem szczęścia zza konsoli dj-a mógł pozdrowić wszystkich swoich fanów i swoich hejterów.”
Jaruś zmaga się z nieuleczalną chorobą od urodzenia.
„Przez wiele osób wyśmiewany z powodu swojej specyficznej wymowy, niewielu z nas jednak wie, że to rezultat poważnej choroby. Jarek urodził się z FAS, czyli Alkoholowym Zespołem Płodowym. To nieuleczalna choroba występująca u dzieci, których matki piły w ciąży alkohol, szczególnie w pierwszych jej miesiącach.”
Celem zbiórki było zgromadzenie 10 tysięcy złotych. Do tej kwoty jednak daleko. Niektórzy nie mieli pewności, czy pieniądze na pewno wpłyną do Jarusia:
„Weź się, nie wygłupiaj nawet. Zarabiają, ale na nim! Tak samo jak na kanale na YouTube Jarka Jaruś filmiki nagrywa, a jakiś przydupas mu prowadzi kanał i zarabia na nim.”
Fani zawiedli, a powodów do obaw nie było – zbiórka została zweryfikowana.
„Dla mnie tez nie jest gwiazdą.. Ale nie możesz zakładać, ze ktoś inny otrzyma pieniądze ze zbiórki niż Jarek. Z tego, co widziałem ta zrzutka, jest zweryfikowana przelewem i dowodem os. Wiec raczej organizator nie będzie się narażał na konsekwencje prawne jeśli zrobiłby Jarka w balona.”
Jedna z internautek zasugerowała, że w przypadku Jarusia nie ma sensu robić żadnej zrzutki:
„On biedny nie jest. Dostał mieszkanie od państwa, pobiera rentę, pracuje. Nie wiem, po co robić jakieś zrzutki.”