Ze świata

Znalazła na jezdni kartę pamięci. Zamarła, gdy sprawdziła jej zawartość, to potworne!

Pod koniec września 2019 roku na Alasce miała miejsce sytuacja, która wywołała ciarki na plecach internautów. Aż ciężko uwierzyć w to, że doszło do tego naprawdę!

Pewna kobieta znalazła na autostradzie na Alasce kartę pamięci. Zabrała ją ze sobą, mając nadzieję, że to, co na niej znajdzie, pomoże w zidentyfikowaniu jej właściciela. Nie spodziewała się jednak, że będzie to początek przerażającej historii. Do pewnego momentu miała nadzieję, że jest to po prostu niezbyt udany żart…

Porzucona karta pamięci

Na karcie pamięci, którą znalazła kobieta, znajdowało się 39 zdjęć i 12 filmów, na których uwieczniono morderstwo. Associated Press jest zdania, że widać, jak ofiara jest duszona. W tle słychać głos mężczyzny: „po prostu… umrzyj”.

Kobieta nie mogła opanować się po tym, co zobaczyła. Wiedziała, że jak najszybciej musi się udać z tym na komisariat policji.

Dwa dni później funkcjonariuszom udało się znaleźć ciało kobiety niedaleko autostrady na przedmieściach Anchorage. Śledczy w zasadzie nie mieli wątpliwości co do tego, że jest to kobieta z nagrań.

Kilka dni później wytypowano podejrzanego. To 48-letni Brian Smith pochodzący z RPA. Policjanci doszli do tego po akcencie, który było słychać na nagraniach. Poza tym jego telefon logował się dokładnie w miejscu zbrodni w tym samym czasie.

Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci nie podejrzewają, że w morderstwo jest zamieszany ktoś jeszcze.