fot. freepik, instagram/mama.chemik
in

Rozcięła na pół zabawkę swojego dziecka. To odrażające, co było w środku

Mnóstwo rodziców kupuje swoim dzieciom zabawki do wanny. Mają one umilić czas podczas kąpieli, ale, jak się okazuje, mogą one być bardzo niebezpieczne. Pewna mama uznała, że rozetnie zabawkę i pokaże, co znajduje się w środku.

„Zobaczyłam coś obrzydliwego” – zwierzyła się.

Cała prawda o zabawkach do kąpieli

Nie ma wątpliwości co do tego, że niektóre dzieci wprost nienawidzą się kąpać. Aby sprawić, by ten czas upłynął im szybko, rodzice decydują się na zakup specjalnych zabawek do kąpieli. Mogą one zapewnić ogromną frajdę, ale lepiej znaleźć inną alternatywę…

Przekonała się o tym na własnej skórze Sylwia Panek, znana na Instagramie jako mama.chemik. Kobieta pokazała, co znalazła w środku zabawek do kąpieli. Internauci przecierają oczy ze zdumienia.

„Fajna zabawa, bo zwierzaki połykały wodę, a po ściśnięciu nią pryskały. Dzieci ćwiczą małe rączki i celność” – zaznaczyła.

Pani Sylwia przecięła zabawki na pół. Chociaż z zewnątrz wyglądały bardzo dobrze, środek po prostu odstraszał.

„Jeśli bierzemy tego typu zabawki do kąpieli, to w połykanej przez nie wodzie są różne zanieczyszczenia (brud z ciała, martwy naskórek, włosy). Część z nich zostaje w środku. Niestety po skończonej zabawie nie jesteśmy w stanie dokładnie oczyścić wnętrza zabawek, więc część zanieczyszczeń pozostaje we wnętrzu, a panująca tam wilgoć sprzyja rozwojowi życia” – wyjaśniła mama.

fot. instagram/mama.chemik

Jak się okazuje, w sieci możemy znaleźć mnóstwo zdjęć „trupiej pleśni”.

„Jeśli ktoś z was jest ciekawy to wpiszcie sobie w wyszukiwarce hasło »trupia pleśń« i zajrzyjcie do grafik. Są tam zdjęcia i rozciętych zabawek, i chorych dzieci” – alarmuje.

Czym jest „trupia pleśń”?

„Pochodzi oczywiście od grzybów rozwijających się na ludzkich szczątkach – a martwy naskórek i włosy w wilgotnej zabawce to podobne warunki” – wyjaśniła pani Sylwia.

Podziel się tym ważnym apelem z innymi!

Źródło: o2.pl