in ,

Ceny prądu od września wbiją każdego w fotel. Tyle przyjdzie nam zapłacić.

Już od września Polacy mogą spodziewać się wyższych cen prądu. Takich podwyżek, jeśli chodzi o energię elektryczną, jeszcze nie było. Nie ma wątpliwości co do tego, że złapiesz się za głowę, poznając nowe ceny.

Ile zapłacimy za prąd od września?

Grupą, która jako pierwsza odczuje niekorzystne zmiany, staną się przedsiębiorcy, niechronieni przez Urząd Regulacji Energetyki. Tauron poinformował klientów biznesowych, że od września w strefie I w taryfie C11 zmienne stawki elektrycznej wynosić będą 2,18 zł za kWh. Warto zaznaczyć, że na obecną chwilę (do końca sierpnia) mowa o 37 groszach za kWh.

Różnica wynosi aż 1,81 zł, a ceny będą wyższe o… 489 procent!

Z nowymi cenami będziemy mieć do czynienia do 31 października, czyli do końca aktualnej tarczy antyinflacyjnej. Jeżeli nie przyjdą żadne zmiany (np. nie zostanie przedłużona tarcza inflacyjna), listopad przyniesie jeszcze gorszą sytuację – cena za 1 kWh w taryfie podniesie się do 3 zł.

Jeśli przedsiębiorcy i właściciele małych sklepów odczują wzrost cen prądu, jako klienci będziemy mieć do czynienia z kolejnym wzrostem cen produktów.

A ile zapłacą za prąd klienci indywidualni?

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin alarmował, że od 2023 roku ceny mogą wzrosnąć o około 180 procent. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że wzrosną rachunki za energię. Zużyty prąd stanowi połowę ich wysokości – cała reszta to dodatkowe opłaty, które klient musi uiścić nawet wtedy, gdy w ogóle nie korzysta z energii.

Prezes URE podkreślił, że „obecny wzrost cen energii wynika przede wszystkim ze wzrostów cen paliw (węgiel, gaz), które są używane do produkcji tej energii”.

Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl