Krzysztof Ibisz z pewnością nie spodziewał się, że jego słowa wywołają tak wielkie zamieszanie. Gdyby to podejrzewał, ugryzłby się w język. Niestety, jest już za późno. Internauci nie zamierzają przejść obok tego obojętnie, jasno wyrażają swoje zdanie – trzeba przyznać, że gwiazdor zaliczył ogromną wpadkę.
Krzysztof Ibisz jest postacią znaną niemalże każdemu Polakowi. Pomimo upływających lat, wciąż nie widać na jego twarzy żadnej zmarszczki, a panie uważają go za bardzo atrakcyjnego mężczyznę. Trzeba przyznać, że może pochwalić się naprawdę długim stażem w show-biznesie, dlatego też wie, co można powiedzieć, a co lepiej przemilczeć. Tym razem jednak o tym zapomniał. Nie umknęło to widzom, którzy w momencie osłupieli.
Wpadka Krzysztofa Ibisza
Już po kolejnym odcinku 11. sezonu „Tańca z gwiazdami”, który wystartował wraz z początkiem września. Program wywołuje wielkie emocje wśród widzów, ale tym razem ich ogrom był jeszcze większy za sprawą Krzysztofa Ibisza. Kiedy skończyły się występy i oddano głosy, nadszedł czas na werdykt. Z programem pożegnali się Sylwia i Mikołaj.
Para była bardzo zawiedziona, jednak nie zamierzała tego okazywać. Z uśmiechem na ustach poszli do prowadzących na ostatnią chwilę rozmowy. Zachowanie Krzysztofa Ibisza pozostawiało wiele do życzenia.
„No to jak jest z tą miłością u Was? Jest w końcu czy jej nie ma? Powiedzcie, bo nie wytrzymam!” – wypalił gospodarz.
Zarówno Sylwia, jak i Mikołaj, nie wiedzieli co odpowiedzieć. Byli bardzo zaskoczeni tym pytaniem, które zdecydowanie nie było na miejscu. Internauci szybko wyrazili swoją opinię na ten temat:
„Żenada to mało powiedziane! Zero taktu i wyczucia! Wstyd!” – pisze internautka.
„Brak słów na nich” – dodaje ktoś inny.
„Czy prowadzący myślą, zanim coś powiedzą? Co to było… Wchodzenie z butami w czyjeś życie na oczach widzów. Strasznie się to oglądało” – zwraca uwagę kolejny internauta.