Fotograf James Balog razem z ekipą, podczas badania lodowca uchwycili coś niezwykłego. Zdarzenie miało miejsce w Grenlandii, gdzie James i jego koledzy rozmieścili armię kamer wokół koła podbiegunowego.
James i jego załoga szukała kilka dobrych ujęć dla nadchodzącego filmu dokumentalnego, ale nikt z nich nie był przygotowany na to, co wkrótce pojawiło się na ich oczach.
Amerykański fotograf James Balog specjalizuje się w fotografii przyrodniczej kupę lat, ale przez bardzo długi czas nie wierzył w zmiany klimatyczne. W rzeczywistości, przez prawie 20 lat, szydził z naukowców na temat globalnego ocieplenia.
Dopiero w 2005 roku, Balog zdał sobie sprawę, że jednak coś jest nie tak, gdy przyjrzał się z bliska, jak zmiany klimatu wpływają na naturę.
W mniej niż godzinę i 15 minut, Balog i jego zespół, uchwycił kawałek lodowca wielkości Manhattanu, który zaczął spadać do oceanu. Historyczne zdarzenie zostało odnotowane w Księdze Rekordów Guinnessa i wyraźnie pokazuje, realne zagrożenie dla klimatu Ziemi.
Niestety, mamy do czynienia z katastrofą, mamy nadzieję, że ten film pomoże przekonać więcej ludzi o tym, jak poważna jest sytuacja. Nikt sam nie jest w stanie zrobić wszystkiego, ale razem możemy jeszcze coś zmienić, dlatego obejrzyj film poniżej i podziel się nim ze swoimi bliskimi!