Ponad cztery miesiące temu, 17 maja 2022 roku, suczka Pebbles została uznana za najstarszego psa na świecie. Znalazła się w Księdze Rekordów Guinessa jako „najstarszy żyjący pies na świecie 2022”. Niestety, kilka dni temu odeszła.
Opiekunowie przekazali tę smutną wiadomość na swoim Instagramie. Suczka żyła ponad 22 lata, co w przeliczeniu na ludzkie życie daje aż 154 lata.
Najstarszy pies świata nie żyje
Nic nie wskazywało na nadejście śmierci Pebbles. Nie miała żadnych problemów zdrowotnych. Mimo to, 3 października odeszła z tego świata. Jak się okazuje, nastąpiło to z przyczyn naturalnych.
Pebbles to 1,8-kilogramowy Toy Fox Terrier, który urodził się 28 marca 2000 roku. 17 maja, w momencie wpisania jej do Księgi Rekordów Guinessa, suczka miała 22 lata i 59 dni.
Suczka żyła w Południowej Karolinie razem ze swoimi właścicielami, którymi byli: George, Bobby i Julie. Choć rodzina miała mieć większego psa, Bobby od razu zakochał się w Pebbles.
„To była natychmiastowa miłość od momentu, gdy tylko się spotkali” – wyjaśniła Julie.
Śmierć Pebbles odbiła się głośnym echem w sieci. Internauci nie mogą pogodzić się z tym, że suczka nie żyje. W komentarzach pod postem właścicieli pojawiły się wyrazy współczucia.
„Niech Pebbles spoczywa w pokoju” – piszą internauci.