in

Nad głową polskiego dziennikarza przeleciała rakieta. Jego dosadna reakcja obiegła sieć.

Atak Rosji na Ukrainę wstrząsnął już całym światem. Dziennikarze z różnych krajów udają się do Kijowa, aby na bieżąco relacjonować to, co się tam dzieje. Jedną z takich osób jest Wojciech Bojanowski, którego korespondencja została wyemitowana w „Faktach”.

Reporter mówił, że póki co nie ma w planach oblężenia miasta i właśnie wtedy stało się coś, co sprawiło, że widzowie przetarli oczy ze zdumienia. Nad głową dziennikarza przeleciała rakieta. Mężczyzna odruchowo zaklął. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy.

„Wszyscy są przygotowani na opcję, że Kijów może zostać oblężony” – powiedział do kamery Bojanowski. – „Ale na ten moment nie mamy żadnych informacji, że rosyjskie wojska, w tym wojska pancerne, miałyby się pojawić na południu miasta i zamknąć tę pętlę, która…”

Wstrząsająca relacja z Kijowa

Nad głową dziennikarza nagle przeleciała rakieta. Mężczyzna zareagował krótko, mówiąc: „O ku..a!”. Raczej nikt taką reakcją nie będzie zdziwiony.

Z wpisu na Instagramie możemy dowiedzieć się, że rakieta, którą widać na nagraniu, ostatecznie uderzyła w budynek stacji TV.

„Kiedy nagrywaliśmy dziś w Kijowie jeden z posterunków Gwardii Narodowej, nad głowami przeleciały nam dwie rakiety typu Cruise, które trafiły w gmach ukraińskiej telewizji na Babim Jarze. Zginęło pięciu cywilów, pięć kolejnych osób zostało rannych. Na dziś kończymy już zdjęcia i jesteśmy w bezpiecznym miejscu” – możemy przeczytać.

Obejrzyj szokujące nagranie poniżej:

źródło: teleshow.wp.pl