Ślub to jeden z najważniejszych momentów w życiu człowieka. Każdy chciałby, aby ta chwila była wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Aby to osiągnąć, pary prześcigają się w coraz to bardziej wymyślnych kreacjach i innych aspektach związanych z wyjątkową ceremonią ślubu.
Para młoda zawsze przecież chce, aby zaproszeni goście na zawsze zapamiętali swoją obecność podczas zawarcia nowego związku małżeńskiego. Sprawa jest bardzo ułatwiona, kiedy w dniu ślubu państwo młodzi są już rodzicami, a ich dziecko bierze udział w uroczystości. Dowodem na to jest historia, która wydarzyła się podczas ślubu pewnej pary. Otóż podczas trwania mszy, w kościele nagle pojawiła się mała dziewczynka, która zaczęła kroczyć pomiędzy ławkami w kierunku ołtarza, na którym stali jej rodzice.
W pewnym momencie, widząc wszystkich ludzi zgromadzonych w budynku, dziecko zaczęło się rozglądać i wkrótce zapomniało, w którą stronę powinno podążać.
Po krótkim czasie, dzięki pomocy gości, dziewczynka kontynuowała swoją podróż do ołtarza. Tym, co zapadło w pamięć wszystkim zgromadzonym jest jednak moment, w którym dziewczynka rozpoznała swojego tatę stojącego na ołtarzu. Jej reakcja była niesamowita. Zapominając o wszystkich obecnych, obcych ludziach, zaczęła biec i niczym nie skrępowana wpadła w objęcia swojego ojca. Chwila ta rozczuliła wszystkich gości i prawdopodobnie sprawiła, że będą oni pamiętać uroczystość przez naprawdę bardzo długi czas. Dziewczynka udowodniła, że potrafi uświetnić ślub swoich rodziców o wiele lepiej, niż wszystkie inne drogie atrakcje wykorzystywane przez inne pary.