Mamy coraz więcej wymagań, ale na ogół to od innych wymagamy, a nie od siebie. Chcemy żyć w czystych miastach, chodzić po schludnych ulicach i parkach. Tymczasem sami, jeśli nawet nie zaśmiecamy, to nie wystarczająco reagujemy na to, że robią to inni.
Miasta przeznaczają ogromną część budżetu na sprzątanie po mieszkańcach, którzy nie są skłonni zadbać o własne otoczenie, wyrzucają śmieci na ulicę i przechodzą obojętnie obok przejawów zaśmiecania.
Władze miasta Lille we Francji chciały przesłać swoim mieszkańcom ważny przekaz i zwrócić uwagę na ten ważny problem.
Zorganizowali happening uliczny. Na Place du Theatre zainstalowano ukryte kamery i wtopiono w tłum przechodniów ponad sto wtajemniczonych osób.
Obok kosza na śmieci porzucono pusty kubek po kawie. Ukryte kamery i statyści obserwowali kubek i oczekiwali na reakcję przechodzących osób.
Długo musieli czekać. Niezliczone tłumy mijały śmieć obojętnie.
Aż wreszcie mężczyzna imieniem Julien zareagował. Przystanął, schylił się, podniósł kubek i wyrzucił go do śmieci.
Po chwili zażenowany odebrał to, co mu się za to należało. Władze pragnęły zwrócić uwagę swoich mieszkańców na problem zaśmiecania ulic. Chciały pokazać, że doceniają każdego, komu nie jest obojętne dbanie o miasto, środowisko, o siebie nawzajem. Mają nadzieję, że dzięki filmikowi przekaz stanie się zrozumiały i powszechny, bo jest przecież aż nadto uniwersalny.
Zobaczcie: