in

Nagrywała ulewę z balkonu w polskich górach. Nagle rozległ się potężny huk, aż włosy stają dęba

Domiš Kaločová postanowiła nieco odpocząć w Ustroniu na Śląsku. Kiedy zaczęła filmować ulewę, stało się coś, czego zupełnie się nie spodziewała. Jej oczom ukazała się kula ognia i kobieta usłyszała przerażający huk.

Z pewnością nikt nie chciałby, aby podczas jego urlopu padał deszcz. Czeszka nie miała szczęścia i uznała, że pokaże, jaka „piękna” pogoda jej się trafiła.

„Przyjechaliśmy na kilka dni. Chciałam nagrać, jaką „piękną” pogodę mamy pierwszego dnia urlopu” – tłumaczy Domiš Kaločová w rozmowie z „Faktem”.

Szokujące nagranie obiegło sieć

Czeszce oprócz ulewy udało się zarejestrować także uderzenie pioruna, które miało miejsce kilkadziesiąt metrów przed nią.

Trzeba przyznać, że kula ognia może wywołać ciarki na plecach. Oprócz tego było słychać potężny huk!

„Przechodziliśmy przez to miejsce 30 minut wcześniej. Na szczęście w momencie uderzenia nikogo tam nie było” – relacjonuje Czeszka.

Następnego dnia turystka wybrała się w miejsce, gdzie uderzył piorun. Jak się okazało, nie doszło do wielkich zniszczeń.

„Drzewo mocno nie ucierpiało” – przyznała w rozmowie z „Faktem” Kaločová.

Obejrzyj to szokujące nagranie poniżej: