Ze świata

Tak Rosjanie potraktowali 11-latkę. Aż włos się jeży na głowie.

Atak Rosji na Ukrainę trwa już trzydziesty drugi dzień. Nasi sąsiedzi robią wszystko, by obronić swoją ojczyznę. Każdy dzień jest przepełniony cierpieniem i prawdziwą tragedią, która nie omija także niewinnych dzieci nierozumiejących tego, co się tak naprawdę dzieje i dlaczego.

Rosyjscy żołnierze są niezwykle brutalni w swoich działaniach. Najlepszym dowodem na to jest to, jak traktują dzieci. 11-letnia dziewczynka trafiła do szpitala po tym, jak została postrzelona niedaleko Mariupola. Przetransportowano ją do szpitala w poważnym stanie.

Piekło małej Ukrainki

Jak dowiadujemy się dzięki telewizji CNN, Rosjanin postrzelił 11-letnią dziewczynkę w pobliżu punktu kontrolnego przy Wasylówce.

„Podczas ewakuacji z Mariupola żołnierze rosyjscy postrzelili w twarz 11-letnią dziewczynkę. Kula przeszła przez szczękę i uszkodziła korzeń języka” – podaje serwis hromadske.radio.

Aktualnie dziecko znajduje się pod opieką lekarzy i musi poddać się rehabilitacji. Dziewczynka była operowana. Kula trafiła w struny głosowe, co spowodowało kłopoty z mówieniem.

Zanim wybuchła wojna, 11-latka trenowała gimnastykę akrobatyczną. Teraz ledwo co mówi i chodzi. Mimo wszystko istnieje szansa na to, że będzie znów zdrowa – i tego jej życzymy!

Źródło: o2.pl