in

Po 1000 zł dla Polaków? Rząd szykuje nową formę wsparcia, znamy warunki.

Rząd ma kolejne rozwiązanie dla Polaków w związku ze stale rosnącymi cenami źródeł ciepła. Jak dowiadujemy się z „Dziennika Gazety Prawnej”, będzie można dostać 1000 zł.

Jakie warunki trzeba spełnić? Dla kogo przeznaczone są dodatkowe pieniądze? Znamy szczegóły.

Nowe świadczenie

Nie ma wątpliwości co do tego, że podwyżki cen stanowią ogromny problem i zmuszają Polaków do zadawania sobie pytań dotyczących przetrwania tegorocznej zimy. Rząd postanowił wyjść z inicjatywą i zapewnić tzw. dodatek węglowy, który ostatecznie został rozszerzony także o gospodarstwa domowe korzystające z innych źródeł ciepła. Mowa o jednorazowej kwocie 3 tys zł.

Następna forma pomocy ze strony rządu miałaby dotyczyć zamrożenia stawek za energię elektryczną w chwili, gdy nie przekroczy się zużycia na poziomie 2 tys. kWh rocznie. Jest to jednak niemożliwe w przypadku tych gospodarstw, które korzystają z pomp ciepła czy też ogrzewania elektrycznego. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, to właśnie dla takich osób szykowane jest kolejne świadczenie.

Wszyscy ci, którzy ogrzewają domy elektrycznością, mają kuchenki elektryczne, a także korzystają z pomp ciepła, mogliby liczyć na świadczenie wynoszące 1000 złotych.

„Dziennik Gazeta Prawna” przywołał słowa specjalistów, którzy podkreślają, że „rządzący powinni przekonać spółki wytwarzające energię do ustalania cen dostosowanych do ponoszonych kosztów”.

Warto przypomnieć, że w dniu dzisiejszym (20 września) weszła w życie ustawa o wsparciu odbiorców ciepła, przewidująca m.in. ograniczenie cen ciepła sieciowego oraz dodatki dla gospodarstw domowych używających do ogrzewania drewna, pelletu, LPG lub oleju opałowego.

Nowe przepisy dotyczące wsparcia dla odbiorców ciepła sieciowego zakładają dla wytwórców obowiązek ustalenia ceny ciepła – tzw. średniej ceny ciepła z rekompensatą – na 150,95 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym, oraz 103,82 zł za GJ netto dla ciepła, które jest wytwarzane w pozostałych źródłach ciepła.

W praktyce oznacza to, że po ustaleniu takich wartości rachunki odbiorców wzrosną o 42 proc. W chwili, gdy realne koszty wytwarzania ciepła okażą się być wyższe w wyniku wzrostu cen paliw, wytwórcy ciepła będą mogli liczyć na rekompensatę, która powstaje z tej różnicy i sprzedanego wolumenu.

Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!

Źródło: o2.pl