Życie zaledwie rocznego Lincolna Tannera od początku przepełnione było bólem i cierpieniem.
Lincoln cierpi na rzadki rodzaj nieuleczalnej epilepsji zwany MMPSI – złośliwą ogniskową migrującą padaczką niemowląt. Zdarza się, że jednego dnia chłopiec może mieć nawet 200 ataków.
Jego mama Abby za wszelką cenę stara się przynieść mu ulgę i wnieść odrobinę radości. Wygłupia się, rozśmiesza syna, robi wszystko, by mógł na chwilę zapomnieć o chorobie.
Tym razem postanowiła mu zagrać. Wszystko uchwyciła pielęgniarka, którą ujął spontaniczny występ oddanej mamy.
Kiedy Abby zauważyła pianino usiadła do niego, żeby umilić czas synkowi. Postawiła wózek obok, zagrała mu i zaśpiewała piosenkę Never Enough (pol. Nigdy dość) z filmu „Król rozrywki”.
Dopiero po chwili Abby zorientowała się, że większość personelu zatrzymała się i wsłuchiwała w jej interpretację.
Wszyscy wstrzymali oddech w zachwycie nad wykonaniem Abby i starając się być tak cicho jak to tylko możliwe.
W tym czasie, zrelaksowany muzyką i głosem mamy, mały Lincoln spał sobie w najlepsze.
Wspaniała, oddana i zdolna mama. Lincoln ma szczęście w nieszczęściu, że trafiła mu się właśnie taka.
Podziel się z innymi!