Magda Gessler do tej pory niewiele mówiła o swoich trudnych przeżyciach, jednak nadszedł czas, kiedy postanowiła, że podzieli się nimi ze swoimi fanami.
Jak się okazuje, sławna restauratorka ma za sobą ciężkie chwile, których wspomnienie jest żywe do dziś.
Nie ma wątpliwości co do tego, że Magda Gessler jest jedną z najciekawszych postaci polskiego show-biznesu. Nie ma problemów w kontaktach z ludźmi i lubi rozmawiać na trudny tematy, jednak o sobie zbyt dużo nie opowiada. Wielu fanów nie miało pojęcia o tym, przez jakie piekło przeszła gwiazda. Jesteśmy w szoku.
Magda Gessler o trudnych chwilach, które bolą do dziś
Słynna restauratorka jest nie tylko celebrytką, ale także lub też przede wszystkim mamą dorosłych pociech. W najbliższym czasie zostanie również babcią. Na jaw wyszło, że gdyby nie tragedia, która miała miejsce przed laty, Magda Gessler miałaby dziś trójkę, a nie dwójkę dzieci. Po pierworodnym Tadeuszu, ale przed Laurą, miało się pojawić jeszcze jedno dziecko. Synek Tadeusz miał rok, gdy na świat przyszła Ania.
Gwiazda opowiedziała dla tygodnika „Dobre Chwile”, jak mieszkała z pierwszym mężem w Madrycie i o zajściu w ciążę. W 6. miesiącu doszło do komplikacji, przez które wylądowała w szpitalu. Bała się o życie dziecka i o swoje własne.
„Zaczęło się ratowanie dziecka. Kobiecie w takiej sytuacji grozi zakażenie i śmierć. O życie dziecka cały czas toczyła się walka. Codziennie czułam jak się rusza, jak się tuli we mnie. Umierałam ze strachu. Myślałam, że osierocę rocznego Tadeusza” – zwierza się Magda Gessler.
Ania przyszła na świat za wcześnie. Lekarze robili, co mogli, jednak nie udało się jej uratować. Słynna restauratorka ma traumę do dziś i nie może o tym zapomnieć.