Mimo, że rodzina Toby’ego już go nie chciała, on ich chciał. Oddali go, ale przynajmniej znaleźli mu nowy dom.
Najpierw przygarnęli go, gdy Toby pojawił się na progu ich domu jako bezpańskie zwierzę, ale nie dogadywał się z ich pozostałymi kotami.
Znaleźli więc Toby’emu nową rodzinę.
Ale Toby nie chciał nowego domu. Więc przeszedł 19 km z powrotem do starego. Tu jednak zamiast docenić jego akt miłości i przywiązania, skazano go na śmierć.
„Zabrali go do schroniska i poprosili by go uśpić”, powiedziała The Dodo Tara Lynn, dyrektor ds. Komunikacji w SPCA w Wake County. „To było przykre, gdy usłyszałam jego historię, że wrócił do swojej rodziny i w taki sposób na to zareagowali.”
Publiczne schronisko wzięło sobie do serca historię Toby’ego i odmówiło przyjęcia go.
Zamiast tego zadzwonili do organizacji pomagającej zwierzętom, której przedstawiciele przybyli natychmiast, by uratować go i znaleźć mu nowy dom na zawsze.
Najpierw jednak został dokładnie przebadany.
„Testy wykazały u niego obecność kociego wirusa niedoboru odporności, miał także infekcję górnych dróg oddechowych” – powiedziała Lynn. „Zabraliśmy go na leczenie, które zajęło trochę czasu.”
Był bardzo przyjacielski, słodki i sympatyczny. Reagował bardzo pozytywnie na ludzi, ale zajęło mu trochę czasu by przyzwyczaić się do kocich mieszkańców.
Gdy tylko Toby został wyleczony i gotowy do adopcji, jego zdjęcie zostało opublikowane w mediach społecznościowych.
Błyskawicznie znalazł się chętny, żeby adoptować Toby’ego.
Michele Puckett z Raleigh w Północnej Karolinie przyjechała do schroniska, żeby spotkać się z Toby’m i sprawdzić, czy będą do siebie pasować.
Zaiskrzyło między nimi od razu!
„Nie wahała się ani chwili” – powiedziała Lynn o Puckett. „Była w pracy i rzuciła wszystko, żeby tu przyjechać.”
Teraz Toby ma dwóch nowych ludzkich rodziców i dwoje kociego rodzeństwa.
„On jest taki słodki, milutki i kochany”– wyznaje Michelle The Dodo. „Czuje się jakby był z nami od zawsze.”
To wspaniałe, że Toby ma wreszcie kochający dom, do którego należy i gdzie jest mile widziany.
„Naprawdę trudno zrozumieć, jak ktoś mógł skazać go na śmierć” – powiedziała Michelle. „To szokujące, ale jesteśmy wdzięczni za to, że został uratowany”.
Ma nadzieję, że historia Toby’ego pomoże uświadomić, jak ważne jest dawanie zwierzętom, takim jak Toby, drugiej szansy na życie.
Nowa mama Toby’ego spełniła swoje marzenie, ponieważ historia Toby’ego stała się znana i została udostępniona przez dziesiątki mediów i internautów.
„Spędziliśmy ostatnie 36 godzin na odbieraniu telefonów od gazet, stron internetowych i stacji telewizyjnych z całego kraju pytających o Toby’ego. Historia Toby’ego obiegła świat i została opisana w Nowej Zelandii, Włoszech, Kanadzie, Ameryce Południowej i wielu innych krajach na całym świecie.”
Udostępnij to znajomym i rodzinie.