NewsZ kraju

Pomyłka nauczycielki rozbawiła już całą sieć. „Brak jednej literki, a jaka różnica”

W ostatnim czasie do sieci trafiło zdjęcie, które w momencie przykuło uwagę internautów. Możemy na nim zobaczyć zgodę dla rodziców dotyczącą dodatkowych zajęć dla uczniów. Jak się okazuje, pedagożka popełniła w niej pewien błąd…

Zamiast na origami, zaprosiła dzieci na przygodę z orgiami. Rodzice nie mogą powstrzymać się od śmiechu. Przyznają, że gdy sami chodzili do szkoły, nie mieli zbytniego wyboru – musieli wybrać nieciekawe zajęcia dodatkowe z matematyki czy też z przyrody.

Błąd, który rozbawił już całą sieć

Na Facebooku Trauma.pl, która działa w sieci jako Całodobowa Linia Wsparcia pojawiło się interesujące zdjęcie. Widać na nim zgodę dla rodziców z zabawnym błędem.

Internauci przyznali, że z chęcią poszliby na zajęcia z orgiami. Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy.

„A gdzie ta przygoda? Dziecko pewnie nie skorzysta, ale ja chętnie.” – czytamy.

„Boże, ależ nasze pokolenie miało słabe zajęcia pozalekcyjne. Ja chodziłem na botanikę i gimnastykę korekcyjną. Lipa!” – pisze ktoś inny.

„Ja bym się nie wahała. Zamiast zgody, ja bym zawitała w szkole.” – dodała internautka.

„Wiecie, co? Wszyscy narzekają, że w szkołach nie ma edukacji seksualnej z prawdziwego zdarzenia a jak już jakaś szkoła postanawia to zmienić to jeden z drugim waha się, czy posłać dziecko!” – żartuje użytkownik.

Niektórzy przyznali, że początkowo nie zauważyli błędu i zupełnie nie rozumieli, o co chodzi.

„Kurcze, automatycznie przeczytałam „origami”, siedziałam i zastanawiałam się, co jest grane. Dopiero w komentarzach doczytałam.” – pisze internautka.

„Oj, każdemu się zdarza. Nauczycielka pewnie pisała oświadczenia w późnych godzinach nocnych. Tak czy siak, ubaw jest.”

„Brak jednej literki, a jaka różnica”

A Ty? Co o tym sądzisz?