in

„Zwróć mi mojego syna!” Nagranie z udziałem mamy rosyjskiego żołnierza wyciska łzy z oczu.

Atak Rosji na Ukrainę trwa już dwudziesty szósty dzień. Ukraińcy każdego dnia dzielnie bronią swojej ojczyzny. A co w tym samym czasie dzieje się w kraju rządzonym przez Putina?

W ostatnim czasie w Moskwie miał miejsce protest. W sieci pojawiło się nagranie, na którym możemy zobaczyć, jak kobieta błaga prezydenta o to, aby się wycofał. Jej syn jest żołnierzem i mama nie może patrzeć na to, jaka krzywda dzieje się jemu i innym młodym mężczyznom.

„Jest tylko dzieckiem, a walczy. Tylko o co?” – pyta zrozpaczona.

Apel do Putina

Wielu Rosjan nie zgadza się z działaniami Putina i nie zamierza być ofiarą propagandy. Ludzie coraz chętniej sprzeciwiają się temu, co dzieje się w Ukrainie i nie mogą patrzeć na to, jak przelewana jest krew.

Podczas jednego z ostatnich protestów w Moskwie James Longman, dziennikarz ABC News, postanowił porozmawiać z mamą jednego z rosyjskich żołnierzy, który teraz walczy z Ukraińcami.

Kobieta podkreśliła, że pułk jej syna liczy już tylko 10 żołnierzy. Syn nie miał pojęcia, że jedzie walczyć – miał odbyć szkolenie wojskowe. Przez dziesięć dni nie było z nim kontaktu, a później skontaktował się z mamą i powiedział, że cudem jeszcze żyje.

Zrozpaczona mama zwraca się do Putina:

„Zatrzymaj ten rozlew krwi i zwróć mi mojego syna!”

Rosjanka zaczęła być obserwowana przez policję. Postanowiła jeszcze pokazać zdjęcie syna ubranego w mundur.

„To tylko zwyczajny chłopiec. Jest tylko dzieckiem, a walczy. Tylko o co?” – pyta kobieta.

Niedługo potem do mamy żołnierza podeszła policja, jednak kobieta zdążyła uciec. Na nagraniu widzimy, że jej paznokcie są w kolorze niebieskim i żółtym, co oznacza poparcie dla Ukrainy.

Sami zobaczcie:

Źródło: onet.pl