„Animal Aid Unlimited” jest organizacją ratującą zwierzęta w Indiach. Zawsze z oddaniem pełnią swoją misję. Tym razem wydawało się im, że zadanie ich przerośnie.
Pies, którego zabrali z ulicy był w tak strasznym stanie, że nie przypominał żywej istoty. Ale rany fizyczne były niczym w porównaniu z psychicznymi…
Ten pies nie miał pojęcia co to znaczy czułość, a nawet dotyk. Kiedy wolontariuszka próbowała go delikatnie dotknąć, wstrząsał się ze strachu i niezrozumienia. Kontakt z człowiekiem wyraźnie kojarzył mu się jak najgorzej.
Jego puste, smutne oczy sprawiały przygnębiające wrażenie.
Fizyczne rany, zainfekowana skóra, świerzb i inne choroby ustąpiły wyjątkowo szybko, ale z psychicznych ran, ten nieszczęśnik długo nie mógł się wylizać.
Kilka miesięcy trwało zdobywanie jego zaufania, okazywanie zainteresowania, uwagi i troski, nim zaczął pokazywać swoją prawdziwą osobowość.
Teraz po raz pierwszy w życiu jest szczęśliwy i mamy nadzieję, że taki już pozostanie…