Na malezyjskiej uczelni odbywały się jak co dzień wykłady. Na jeden z nich zakradł się kot. Usiadł na stoliku, grzecznie wpatrzony w wykładowcę siedział spokojnie i słuchał.
Słuchał tak i słuchał i w końcu… zasnął.
Studenci zrobili zdjęcie, opublikowali. Post spotkał się z szerokim odbiorem i rozbawił wszystkich, którzy dobrze wiedzą jakie interesujące są zazwyczaj wykłady na uczelniach…
„Jakbym widziała siebie podczas wykładów” – pisze jedna z internautek.
Trudno zatem dziwić się kotu…