Wiele osób, które doświadczyło śmierci klinicznej widziało niewiarygodne rzeczy po zaprzestaniu funkcji życiowych.
Najwięcej pacjentów mówi o światełku w tunelu oraz wizjach z całego swojego życia. Część z nich spotkała się ze zmarłymi członkami rodziny, a jeszcze inni oglądali się w czasie rzeczywistym z lotu ptaka.
Naukowcy twierdzili, że to reakcja organizmu na ogromny stres, który podświadomie podsyła nam te niewiarygodne wizje. Mimo wszystko wielu ludzi wierzy w życie po śmierci i nie daje się przekonać, że to co widzieli w czasie śmierci klinicznej nie było prawdą.
Życie po śmierci
Temat życia po śmierci jest bardzo kontrowersyjny, dlatego naukowcy postanowili zbadać go ponownie.
Dowiedli oni, że człowiek doznaje doświadczenia śmierci (NDE), gdy jest w stanie śmierci klinicznej. Śmierć kliniczna to stan, w którym mózg i serce przestają pracować, ale jest możliwość ponownego przywrócenia działania tych organów i funkcji życiowych. Aż jedna na pięć osób, która przeżyła zawał serca, doświadczyła NDE.
Naukowcy do tej pory nie potrafią wyjaśnić skąd biorą się wizje, a tym samym nie negują ich prawdziwości.
Grupa naukowców z Southampton University pod kierownictwem Sama Parni zajęło się zbadaniem i udowodnieniem NDE. Według nich w czasie śmierci klinicznej nasza świadomość wciąż funkcjonuje, stąd doświadczamy wizji życia po śmierci.
Temat wciąż jest badany i zgłębiany. Naukowcy prowadzą wiele doświadczeń, aby stwierdzić czy życie po śmierci istnieje naprawdę czy jest to tylko praca naszego mózgu i podświadomości.