Przed wyborami parlamentarnymi w 2024 roku Donald Tusk zapowiadał przyspieszenie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie. Wśród stu konkretów przedstawionych przez Koalicję Obywatelską znalazła się obietnica zmniejszenia minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań do 500 metrów oraz uproszczenie procedur inwestycyjnych. Dodatkowo przewidziano, że lokalne społeczności będą otrzymywać 5 proc. przychodów ze sprzedaży energii wytwarzanej na ich terenie. Według najnowszych informacji portalu money.pl, rząd w końcu zbliża się do kluczowej decyzji. Projekt ustawy jest gotowy i ma trafić pod obrady w lutym 2025 roku.
Nowe przepisy – co się zmieni?
Najwięcej emocji wśród właścicieli działek budziła kwestia minimalnej odległości farm wiatrowych od budynków mieszkalnych. Według źródeł money.pl, rząd ma utrzymać zapis o 500 metrach, mimo że nie wszyscy ministrowie wcześniej byli zwolennikami takiego rozwiązania.
Kolejną istotną zmianą, która pojawi się w nowych regulacjach, jest repowering – proces modernizacji istniejących farm wiatrowych poprzez zwiększenie mocy turbin. W praktyce oznacza to, że starsze instalacje o mocy 1-2 MW mogą zostać zastąpione przez nowsze generatory o mocy nawet 4 MW. To kluczowy krok w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej bez konieczności budowy nowych farm.
Eksperci podkreślają, że liberalizacja przepisów to niezbędny krok do zwiększenia udziału energii odnawialnej w polskim miksie energetycznym. Ułatwienia dla inwestorów mogą przyspieszyć rozwój branży i wpłynąć na obniżenie cen energii w dłuższej perspektywie. Kluczowe będzie jednak skuteczne wdrożenie przepisów i zapewnienie stabilnego otoczenia prawnego dla nowych inwestycji.
Polska ma ogromny potencjał w zakresie energetyki wiatrowej, który pozostaje niewykorzystany w pełni z powodu ograniczeń prawnych. Obecne zmiany mogą pozwolić na dynamiczny rozwój tej gałęzi odnawialnych źródeł energii, co w konsekwencji zmniejszy naszą zależność od paliw kopalnych i wpłynie pozytywnie na bilans energetyczny kraju.
Rząd zapowiada, że prace nad ustawą są na ostatnim etapie, a konsultacje sektorowe dobiegają końca. Jeśli projekt zostanie szybko przyjęty, możliwe, że już w 2025 roku zobaczymy pierwsze efekty zmian. Czy spełni to oczekiwania zarówno inwestorów, jak i lokalnych społeczności? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższych miesiącach.