Prawo jazdy to na obecną chwilę jedyny konieczny dokument, który kierowca musi mieć przy sobie w trakcie podróży. Dwa lata temu w życie weszła ustawa mówiąca o tym, że dowodem rejestracyjnym i dokumentami, które potwierdzają ubezpieczenie samochodu można się nie przejmować i nie brać ze sobą. Teraz ma pojawić się kolejny przełom. Minister zabrał głos, jest decyzja, która zmieni życie kierowców.
Nowa ustawa wejdzie w życie już za kilka miesięcy. O czym mowa? Każdy posiadacz auta będzie miał się z czego cieszyć.
Wielkie zmiany już niebawem
Obecnie prawo jazdy jest wymagane na wypadek kontroli policyjnych na drogach. Jeśli go nie posiadamy przy sobie, musimy liczyć się z tym, że dostaniemy karę pieniężną w wysokości 50 złotych. Niedługo będzie to już przeszłość?
Ministerstwo Cyfryzacji podało informacje, które sprawią, że kierowcy odetchną z ulgą. Za pośrednictwem Twittera przekazano, że już od 5 grudnia nie trzeba będzie mieć przy sobie prawa jazdy – wystarczy aplikacja na smartfonie.
Minister Cyfryzacji Marek Zagorski tłumaczy:
„Dwa lata temu podjęliśmy decyzję, dzięki której Polacy nie muszą mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego samochodu oraz dokumentu potwierdzającego jego ubezpieczenie. Dzisiaj zrobiliśmy kolejny krok. Za trzy miesiące będziemy mogli zostawić prawo jazdy w domu albo skorzystać z aplikacji mObywatel, do czego zresztą bardzo zachęcam.”
Poza tym, dzięki aplikacji kierowcy będą mogli dowiedzieć się, ile mają punktów karnych.
🔝 To już pewne! Od 5 grudnia nie będziemy musieli wozić ze sobą prawa jazdy, będziemy mogli je mieć w telefonie. 📲 Minister cyfryzacji @ZagorskiMarek właśnie podpisał dokument, dzięki któremu staje się to możliwe. 🚘🚗#ePolakpotrafi #prostadroga
👉https://t.co/m7CYrJPyMo pic.twitter.com/tqjYBfXZgR— Ministerstwo Cyfryzacji (@MC_GOV_PL) September 4, 2020
Przekaż tę ważną wiadomość dalej!