in

Dawny dręczyciel zaprosił ją na randkę. Skorzystała z okazji, aby się zemścić.

Nie ma wątpliwości co do tego, że ten, kto był prześladowany w dzieciństwie, będzie pamiętać to do końca życia. Takie rzeczy zostają w człowieku i nie sposób wymazać ich z pamięci. Niskie poczucie własnej wartości czy ciągłe poczucie winy to tylko część problemów, które mogą temu towarzyszyć.

Z pewnością większość osób, które były dręczone, chciałyby się w jakikolwiek sposób zemścić na swoich dręczycielach. Czasem los nam w tym pomaga i podsuwa nam sytuacje, które temu sprzyjają. Wtedy wystarczy tylko podjąć decyzję, tak jak ta dziewczyna.

Słodka zemsta

Louisa Manning nie mogła pogodzić się z tym, że duża część jej życia minęła na zastraszaniu i poniżaniu. Wiedziała, że czasu już nie odzyska, jednak pojawiła się okazja, aby młoda kobieta mogła zemścić się na swoim dręczycielu. Nie zawahała się nawet przez chwilę.

Dziś Louisa jest piękna i przyzna to każdy, ale nie zawsze było to widoczne dla wszystkich. W podstawówce i gimnazjum dziewczyna była dręczona przez pewną grupę chłopaków naśmiewających się z tego, ile waży.

Mówili jej, że jest owłosioną „męską bestią”. Takie wyzwiska odbiły się na psychice nastolatki. Uznała, że musi zacząć się głodzić, aby nie zwracać na siebie uwagi.

Kiedy Louisa poszła na studia, nikt się z niej nie śmiał. Zaczęła odzyskiwać wiarę w siebie. Stała się piękną i zadbaną kobietą.

Właśnie wtedy podczas imprezy sportowej spotkała jednego ze swoich prześladowców. Nie poznał jej i zaprosił na randkę. Dziewczyna uznała, że to świetna okazja, aby się odegrać.

Na kolację nie przyszła, ale umówiła się z kelnerem, aby zostawił czekającemu na nią chłopakowi list ze zdjęciem. Oto jego treść:

„Cześć,

Tak mi przykro, że nie mogę być tu obecna dzisiejszego wieczoru.

Czy pamiętasz 8 klasę, kiedy byłam gruba i prześladowałeś mnie z powodu mojej wagi? Nie? Ja pamiętam. Następne trzy lata jadłam tylko jedno jabłko dziennie. Postanowiłam nie jeść obiadów.
Kontynuując:
Czy pamiętasz, że ty i twoi przyjaciele codziennie przez trzy lata nazywaliście mnie „męską bestią”? Możesz nie pamiętać. Nie rozpoznałeś, jak wyglądam osiem lat później i stwierdziłeś, że teraz zasługuję na to, aby być traktowana z szacunkiem, na który zasługuje istota ludzka.
Pomyślałam, że wyślę ci to jako przypomnienie. Następnym razem, gdy pomyślisz o mnie, wyobraź sobie dziewczynę z tego zdjęcia, bo to właśnie ona przyprawiła Cię o zawrót głowy”.

Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!