Nie ma wątpliwości co do tego, że kiedy ukochany lub ukochana dowiaduje się, że doszło do zdrady, w momencie burzy się całe zaufanie, a relacja często już nigdy nie wygląda jak dawniej. Co jednak zrobić w chwili, gdy dowiadujemy się o tym na dzień przed ceremonią ślubu?
Pewna panna młoda doświadczyła czegoś takiego na własnej skórze i uznała, że najlepiej będzie, jeśli się zemści. Goście weselni nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli. Z pewnością pozostanie to w ich pamięci do końca życia.
Zemsta zdradzonej panny młodej
Casey dowiedziała się o zdradzie, gdy sprawy związane z ceremonią ślubu były dopięte już niemal na ostatni guzik. Uznała, że stanie przed ołtarzem, ale tylko po to, żeby wyjawić całą prawdę o swoim narzeczonym-oszuście. Historię tę opowiedziała później jednemu ze znanych amerykańskich portali plotkarskich.
Panna młoda dostała szokującą wiadomość SMS z nieznanego numeru, a po niej przyszły następne.
„Ja bym za niego wyszła. Zrobisz to?” – brzmiała treść pierwszej z nich.
SMS-y zawierały zdjęcia i wiadomości rozmów kochanków. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom. Z dat wiadomości wynikało, że wszystko się zaczęło kilka miesięcy przed ich ślubem. Panna młoda uznała, że musi się zemścić.
Stanęła przed ołtarzem ze swoim ukochanym-oszustem, po czym zwróciła się do gości z informacją, że ceremonia nie dojdzie do skutku. Sięgnęła po telefon i zaczęła czytać niewiarygodne wiadomości, które napisał jej niedoszły mąż do swojej ciemnowłosej, atrakcyjnej kochanki:
„Twoje ciało jest zaje***cie niewiarygodne. I naprawdę k***a wiesz, jak go używać. Chciałbym, żeby moja dziewczyna miała połowę twoich umiejętności”
Mężczyzna zamarł. Chciał załagodzić sytuację, ale wszelkie jego próby były na marne. Ostatecznie uciekł sprzed ołtarza na oczach przerażonych gości…
Co o tym sądzicie? Panna młoda postąpiła właściwie?