Według szacunków na świecie żyje już mniej niż 500 tygrysów syberyjskich. Ich środowisko naturalne jest zagrożone przez wycinanie lasów. Większość z nich żyje na terenach Rosji.
To nie są zwierzeta, które szukają kontaktu z ludźmi, więc Alexey Khaideyev był kompletnie zdumiony, gdy zobaczył tygrysa przed drzwiami swojego domu.
Wieś, w której mieszka Alexey nazywa się Solontsovy i jest położona 6300 km od stolicy Rosji. Kilka dni temu Alexey nacisnął klamkę drzwi z zamiarem wyjścia z domu, ale poczuł opór, więc zirytowany popchnął mocniej. Wtedy rozległ się ryk tygrysa. Przerażony mężczyzna zadzwonił po pomoc.
Czekając, wyglądał raz po raz i obserwował zachowanie tygrysa. Ten leżał przed drzwiami, nie ruszał się i nie wydawał agresywny. Gdy przyjechali ratownicy, uśpili go na czas podróży i przewieźli do rezerwatu w Aleksiejewce.
Na miejscu okazało się, że to samica. Miała poważny stan zapalny dziąseł, z powodu którego była niedożywiona i skrajnie wycieńczona.
„Jej stan był poważny i musieliśmy działać szybko. Mówiąc szczerze, jej stan jest krytyczny, ale zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by jej pomóc. Reszta zależy już od niej.” – powiedział Sergeya Aramileva, dyrektora Centrum dla tygrysów Amur
Sergey jest absolutnie pewien, że tygrysica przyszła do ludzi po pomoc.
„Była bardzo spokojna. Naprawdę czekała na pomoc.”
Miejmy nadzieję, że ludzka pomoc, tak potrzebna zwierzęciu z zagrożonego gatunku, uratuje mu życie.