Mary Magdalene to influencerka z Kanady, która postanowiła poprosić internautów o wsparcie finansowe. Pieniądze miały być przeznaczone… na pokrycie szkód, jakie wyrządziła podczas swojego przyjęcia urodzinowego.
Kobieta jakiś czas temu zdecydowała się zorganizować imprezę z okazji swoich 30. urodzin. Uznała, że najlepszym miejscem na to będzie elegancki apartament w Los Angeles. Kanadyjka bawiła się tam ze swoimi przyjaciółmi przez kilka tygodni.
Zniszczony apartament
Na samym początku imprezy pojawiło się u kobiety zakażenie wywołane nielegalnym wstrzyknięciem silikonu oraz nowymi tatuażami. Influencerka trafiła do szpitala.
„Jestem tak przerażona. Wygląda na to, że moje ciało walczy z poważną infekcją, ponieważ wszystkie trzy moje tatuaże też się nie goją” – przyznała.
To nie był jednak jedyny problem, który pojawił się podczas imprezy. Właściciel apartamentu stwierdził, że pojawiło się tam wiele zniszczeń. Mary Magdalene musiała zapłacić za wyrządzone szkody 13 tysięcy dolarów.
Influencerka uznała, że najlepszym rozwiązaniem tej kwestii, będzie zwrócenie się z prośbą do swoich fanów o pokrycie kosztów. W sieci powstała specjalna zbiórka.
Obserwujący kobiety byli zniesmaczeni.
„Nie masz wstydu. Jak można żebrać o pieniądze na coś takiego” – pisali internauci.
„Wszystko, co robię, to korzystam z platform dostępnych dla każdego na moją korzyść” – tłumaczyła się kobieta.
Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!