in

W produktach Kinder znaleziono groźną bakterię. Jest pilne oświadczenie WHO.

Przypadki zatrucia salmonellą po zjedzeniu czekoladek Kinder pojawiły się już w 11 krajach. W związku z tym WHO postanowiło wystosować pilny komunikat i ostrzec wszystkich.

Jak się okazuje, wśród poszkodowanych znajdują się przede wszystkim dzieci, które nie ukończyły 10 roku życia (to 89 procent przypadków).

Tych produktów lepiej unikać

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przekazała informację na temat 150 przypadków zatrucia salmonellą niedługo po tym, jak brytyjskim organom regulacyjnym udało się wykryć serotyp S.Typhimurium w czekoladach Kinder. Określone partie produktów zostały już wycofane ze sklepów.

„Ryzyko rozprzestrzenienia się w europejskim regionie WHO i na całym świecie ocenia się jako umiarkowane, dopóki nie będą dostępne informacje o pełnym wycofaniu produktów” – przekazała agencja ONZ w specjalnym oświadczeniu.

Dziewięć osób musiało zostać przewiezionych do szpitala w wyniku zatrucia. Całe szczęście, jak dotąd nie ma żadnych ofiar śmiertelnych.

Udało się ustalić, że patogen pochodzi z Belgii. Niestety już 113 krajów w całej Europie dostało zakażone produkty Kinder. Fabrykę zamknięto, jednak trzeba być ostrożnym.

„Ferrero współpracuje z europejskimi organizacjami zajmującymi się bezpieczeństwem żywności w związku ze zgłoszonymi przypadkami salmonelli” – czytamy w komunikacie właściciela marki Kinder.

Mimo iż objawy zatrucia są w większości przypadków łagodne, mogą być niebezpieczne dla osób w podeszłym wieku czy też dla niektórych dzieci.

Podziel się tą ważną informacją z innymi!

Źródło: o2.pl, wydarzenia.interia.pl