Media społecznościowe ostatnio wrzą od dyskusji na temat pewnego ślubu. To wszystko za sprawą kontrowersyjnego zachowania pana młodego, który podczas ceremonii postanowił „zażartować” kosztem swojej wybranki. Kontrowersyjny moment został uwieczniony na nagraniu, które zyskało ogromną popularność w serwisie TikTok.
Kim jest Shawnda?
Shawnda jest znanym coachem i posiada licznie obserwowane konto na TikToku – śledzi je aż 300 tysięcy użytkowników. To właśnie na jej profilu pojawiło się omawiane nagranie. Filmik w krótkim czasie zyskał ogromną popularność, zwracając na siebie uwagę wielu portali informacyjnych.
Co wydarzyło się na nagraniu?
Filmik przedstawia moment ceremonii ślubnej, gdy nadszedł czas na wymianę przysiąg między narzeczonymi. Pan młody zamiast tradycyjnych słów postanowił przedstawić swoje przemyślenia w nieco inny sposób. Wyjął z kieszeni pogniecioną karteczkę z napisem „Help me”, co w tłumaczeniu oznacza „pomóżcie mi”. Chwilę później zdziwiona panna młoda dostrzega napis, reagując dyskretnym szturchnięciem bukietem. Owo zachowanie wywołało mieszane reakcje wśród gości – śmiech u niektórych, zakłopotanie u innych.
@lifecoachshawn Was this a harmless prank or public humiliation? #weddingpranks #weddingvows #datingadvice #datingtips @Shawnda ♬ original sound – Shawnda
Ostra krytyka ze strony influencerki
Reakcja Shawndy była jednoznaczna. Wyraziła swoje oburzenie, podkreślając, że tego typu „żarty” są nie na miejscu, szczególnie podczas tak ważnego dnia w życiu. Zauważyła również, że reakcja gości była raczej oszczędna w śmiech, co tylko potwierdza kontrowersyjność tego pomysłu.
Reakcje internautów
Nagranie wzbudziło wiele emocji w sieci. Zdania były podzielone, ale większość komentujących opowiedziała się przeciwko zachowaniu pana młodego. Użytkownicy krytykowali mężczyznę za nieodpowiednie poczucie humoru, zwłaszcza w tak poważnym momencie. Często podkreślano, że żartowanie jest wskazane, ale z pewnością nie w dniu własnego ślubu. Jedno jest pewne – sytuacja ta na długo zostanie w pamięci nie tylko młodej pary, ale i wszystkich, którzy widzieli to nagranie.