fot. freepik
in ,

8-latka dostała takie zadanie domowe. Rodzice natychmiast wezwali policję.

Rodzice nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy odkryli, jakie zadanie domowe dostała ich ośmioletnia córka. Natychmiast chwycili za telefon.

Dziecko miało „zrobić zdjęcie, jak siedzi w wannie i odrabia lekcje”. Nauczycielka zapewniała, że to niewinny żart, jednak zmartwieni opiekunowie nie zamierzali tego tak zostawić.

Konsekwencje całego zajścia musiała ponieść jednak… dziewczynka.

Bulwersująca historia obiegła sieć

Misty i Christopher Dunham są rodzicami ośmioletniej McKenzie. Gdy dziecko wróciło do domu z nietypowym zadaniem domowym, zarówno mama, jak i tata, nie mogli przejść obok tego obojętnie. Dziecko miało zrobić sobie zdjęcie w wannie.

„To nie jest miejsce, w którym dziecko powinno robić sobie zdjęcie” – przekazała zaniepokojona Misty Dunham.

Mama 8-latki wysłała wiadomość do nauczycielki, w której zapytała ją o to, skąd pomysł na takie zadanie. Jak się okazało, dziecko miało się „dobrze bawić” – w wannie mogło leżeć nawet w piżamie czy szkolnym mundurku. Wyjaśnienie to nie spodobało się Misty.

„Nie przekonało mnie to” – podkreśliła mama.

Sprawa została zgłoszona przez rodziców do administracji szkoły Victory Christian Academy, jak i do biura szeryfa Jacksonville.

Zadanie miało być już wykorzystywane w wielu placówkach edukacyjnych i podobno nikt nigdy nie miał nic przeciwko. Władze szkoły przekazały, że „interwencja rodziców dziewczynki to jedyny przypadek, gdy pojawiły się zastrzeżenia do tego zadania”.

„Z pewnością przy zadawaniu tego ćwiczenia nikt nie kierował się złymi intencjami. Choć z pozoru wydawało się niewinne, to z ostrożności i w celu uniknięcia przyszłych nieporozumień, zdecydowaliśmy się usunąć je z przyszłego użytku” – czytamy w oświadczeniu zarządzającego akademią pastora Jesse’a Latta.

Niedługo po interwencji rodziców… 8-latkę wykreślono z listy uczniów.

„Dostaliśmy telefon ze szkoły. Powiedzieli nam, że powinniśmy wypisać dziecko z placówki. Gdy odmówiliśmy, usłyszeliśmy, że w takim razie szkoła zrobi to na drodze administracyjnej” – żali się Misty Dunham.

„Zrobiła dobrze, gdy powiedziała rodzicom, że nie czuje się z czymś komfortowo. Teraz płaci za to cenę” – podkreślił ojciec dziewczynki.

Władze placówki nie skomentowały sprawy.

Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!

źródło: parenting.pl