Kamerzysta Greg Harriott miał nagrać wywiad na ranczo w pobliżu Santiago (Chile). Był gotowy do akcji i zdawał sobie sprawę, że będzie kręcił też konie, ale nie spodziewał się, że utrudnią mu pracę do takiego stopnia.
Kiedy wszyscy byli już gotowi do wywiadu. Kamerzysta starał się stanąć w idealnym miejscu, aby uzyskać odpowiednie oświetlenie i kadr. Skupił się na hodowcy koni Richardem Wiese. Sam wywiad przebiegał cudownie ale w pewnym momencie znalazł się ktoś kto usiłował utrudnić pracę Grega. Kamerzysta mimo wszystko nie chciał przerywać wywiadu i robił wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć zatrzymania produkcji. Sądził, że znalazł najlepsze miejsce do nagrywania, ale jak się okazało, stanął tuż za bardzo dowcipnym koniem.
Obejrzyj to przezabawne nagranie poniżej w którym kamerzysta stara się ze wszystkich sił, aby nie wybuchnąć śmiechem i nagrać cały wywiad.