in

Przyłapała męża, jak zabawiał się z młodą nianią. Nagranie wstrząsnęło internetem

Rachel to TikTokerka, która jest obserwowana przez blisko 120 tys. osób. W ostatnim czasie podzieliła się nagraniem, które wywołało skrajne emocje wśród jej fanów. Możemy na nim zobaczyć, jak mąż kobiety bawi się z nianią ich dzieci. Internauci przecierają oczy ze zdumienia, ale Rachel nie widzi w tym zupełnie nic złego.

34-latka nie spodziewała się, że wideo będzie tak komentowane. Obejrzało je już ponad 10 mln osób, a 22 tys. internautów wypowiedziało się na temat tego, co na nim zobaczyło.

Zabawa męża z nianią

Rachel uznała, że pokaże, co niania robi z jej mężem, gdy ten wraca z pracy. Uznała, że trzeba podzielić się ich wspólną radością. Nie sądziła jednak, że internauci będą w szoku, że kobieta pozwala na coś takiego.

Na nagraniu widzimy, jak 23-letnia niania zaczyna obejmować mężczyznę i podnosić go, a potem oboje starają się odegrać scenę z „Dirty Dancing”. Podczas zabawy mąż Rachel złapał nianię za piersi, ale nikt się tym szczególnie nie przejął. Lizzie Norton jest według Rachel członkiem rodziny.

@raypo3

The nanny-dad content no one asked for. @lizziinorton @f4ttyd4ddy #SummerMashup #fypシ #thenanny

♬ original sound – Rachel

Internauci nie potrafią tego zrozumieć. Uważają, że nianię i męża Rachel coś łączy.

„To nie wygląda nawet na zabawę. Oni po prostu lubią się dotykać” – kwituje internautka.

„Jestem nianią od 15 lat i nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło” – komentuje inna.

Rachel nie spodziewała się takich reakcji. Od razu zaczęła bronić 23-latkę.

„Kochamy ją na śmierć. Jest naprawdę głupkowata i dziwna, a my możemy żartować i zadzierać z nią i vice versa. Przestańcie ją atakować. Ona jest aniołem. Jest błogosławieństwem dla naszej rodziny, a ludzie atakują ją, jakby była jakimś gównem” – tłumaczy oburzona TikTokerka.

Rachel w kolejnych filmikach chciała udowodnić, że niania jest niezwykle pozytywną osobą i w jej zachowaniu nie ma nic, co mogłoby wywoływać jakiekolwiek podejrzenia.

Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!

Źródło: o2.pl, TikTok