Każdy emeryt marzy o tym, aby otrzymywać jak najwyższe świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), szczególnie w obliczu rosnącej inflacji. Na szczęście istnieje sposób na zwiększenie wysokości emerytury o 10, 15 lub nawet 20 procent, niezależnie od waloryzacji świadczeń. Według ZUS-u, kluczem do osiągnięcia takiego celu jest odroczenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok, dwa lub nawet pięć lat.
Wyższa emerytura możliwa
Pracując dłużej, zwiększamy nasz kapitał na koncie ZUS, co w konsekwencji przekłada się na wyższą emeryturę w przyszłości.
„Wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza niższe świadczenie. Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10–15 proc.” – przekazała prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska.
Obecnie, w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej, emerytura może wzrosnąć nawet o 20 procent. Należy jednak pamiętać, że każdy przypadek jest indywidualnie rozpatrywany, a wynikające z niego korzyści mogą się różnić. Niestety, w niektórych sytuacjach wyższa emerytura o 20 procent może pozostać jedynie marzeniem. Opowiedział o tym dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
„Ma to miejsce np. w przypadku osób pobierających najniższą ustawową emeryturę, które nie zgromadziły kapitału uprawniającego do tego świadczenia, a pobierają je dzięki stażowi pracy. Warto także zauważyć, że wzrost nawet o 20 proc. może być niższy niż waloryzacja świadczeń stosowana przez rząd – podniesienie świadczeń o 250 zł mogło być korzystniejsze niż o rok dłuższa praca” – wyjaśnił dr Antoni Kolek dla portalu biznesinfo.pl.
Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!