Młody mieszkaniec warszawskiego Ursynowa wystosował niecodzienną wiadomość do swoich sąsiadów na tablicy korkowej. Tablice te, choć nie są już głównym źródłem informacji dla mieszkańców w obliczu postępu technologicznego, nadal służą do komunikowania się między nimi. Pomimo zmian, tradycja wywieszania kartek na klatkach schodowych wciąż trwa.
Dziecko w mocnych słowach do sąsiadów
Michał, młody mieszkaniec warszawskiego Ursynowa, zdecydował się zwrócić do swoich sąsiadów w tradycyjny sposób, aby upewnić się, że jego wiadomość dotrze do wszystkich. Pan Rafał zauważył kartkę i podzielił się nią z członkami grupy Obywatele Ursynowa. „Uniwersalne ogłoszenie, dodałbym jeszcze pety” – napisał.
Z treści wiadomości można było dowiedzieć się, że Michał mieszka na parterze i jest zaniepokojony, ponieważ na przylegającym do jego mieszkania ogródku ciągle lądują śmieci, takie jak kawałki chleba, puszki po piwie i małe szklane buteleczki po wódce. Na końcu wiadomości Michał podziękował odbiorcom.
Fotografia wywołała burzliwe dyskusje wśród internautów. Wszyscy zgodzili się, że problem opisany przez chłopca jest powszechny w Polsce. Niektórzy zauważyli, że ogródki należące do mieszkań na parterze często są nieodpowiedzialnie zaśmiecane.
„U mnie niestety to samo. Ostatnio ludzie wynosili choinki, cały korytarz w igliwiu i myślicie, że ktoś posprzątał po sobie? Myślą, jak zawsze, że to powinność firmy sprzątającej nieruchomość, a ty chodź sobie przez cały weekend po tym syfie, zanim ta firma przyjdzie posprzątać”
„Współczuję Michałowi i jego rodzicom, niemniej kupowanie mieszkania z ogródkiem w bloku wiąże się z takim właśnie ryzykiem”
„Niestety są też tacy, którzy trzepią przez okno lub balkon dywaniki, koce i ściereczki (kurz, sierść, okruchy itd.). Nie rozumiem takiego zachowania, jak można własne brudy wrzucać na parapet, balkon czy do ogródka innego sąsiada.”
– piszą internauci