Wojciech Glanc to postać, której z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. Jasnowidz regularnie dzieli się z nami swoimi wizjami, które często wywołują niepokój, ale też bywają wskazówką. Co tym razem wizjoner ma nam do przekazania?
Uważa on, że jeśli ktoś planuje wakacje, powinien wyjechać w czerwcu albo w lipcu, ponieważ „później może być za późno”. Warto pamiętać także o tym, żeby unikać jednego kraju – jakiego?
Wojciech Glanc ostrzega
Jasnowidz nie ma wątpliwości co do tego, że sierpień będzie bardzo trudny dla Polaków i dla wielu w tym czasie wypoczynek stanie się po prostu niemożliwy ze względu na „potworną drożyznę”.
„Czerwiec i lipiec to ostatnie miesiące na wyjazd wakacyjny. Później odczujemy potworną drożyznę. Lipiec będzie miesiącem przełomowym, który bardzo nas zaskoczy i zaszokuje. Korzystajcie teraz z życia, bo za tydzień, dwa może to być już niemożliwe. Nie mamy gwarancji kolejnego dnia” – przekazał Glanc dla Pomponika.
Sierpień będzie według wizjonera „miesiącem płaczu i bólu”.
„Wróci nowa epidemia, nastąpi przyrost nowych zachorowań i zwrot w tej dziedzinie. Będzie to miesiąc płaczu i bólu” – dodał.
Wizjoner podkreślił, że nie należy wybierać się do krajów, które graniczą z okupowaną Ukrainą. Najbardziej niebezpiecznym kierunkiem jest według niego Mołdawia.
„To piękny kraj, sam bym tam pojechał, ale pojawia mi się wewnętrzny opór, ostrzeżenie, czerwona lampka, żeby trzymać się od tego kraju z daleka” – ostrzega.