Niekiedy zdarzają się sytuacje, w których zdroworozsądkowe myślenie pozwala na kogoś uratowanie. Podobnie było w przypadku sytuacji, która miała miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Cheryl Treadway to kobieta, która pewnego dnia przeżyła wraz ze swoimi dziećmi prawdziwy koszmar. Jej przyjaciel, 26-letni Nick, pod wpływem różnorodnych narkotyków uwięził ją wraz z ukochanymi dziećmi. Ponieważ był agresywny, nie było mowy o jakiejkolwiek próbie ucieczki.
Woman uses Pizza Hut's mobile app to escape a hostage … – http://t.co/M7bJXfxENg #CherylTreadway #PizzaHut pic.twitter.com/qDY5xlELfq
— Tech News (@TheBestTechNews) 6 maja 2015
Ponieważ każda próba podejścia do telefonu kończyła się jeszcze większym gniewem, jedynym rozwiązaniem, które przyszło Cheryl do głowy było zamówienie pizzy, pod pozorem głodu dzieci. Choć mężczyzna nie był zachwycony tym pomysłem, po pewnym czasie zgodził się na niego. Przy pomocy aplikacji w telefonie komórkowym i znanej sieci pizzerii, kobieta miała szansę poinformować kogokolwiek i wezwać pomoc.
Podczas składania zamówienia internetowo, w okienku pozostawionym na dodatkowe informacje, matka umieściła prośbę o wysłanie pod ten adres policji. Choć pomysł wydawał się absurdalny, był właściwie jedyną opcją pomocy, która w tamtym czasie mogła nastąpić. Pozostawało czekać i modlić się, aby pracownicy pizzerii potraktowali to poważnie.
Pizzaria? Me envie 2 policiais… Aplicativo salva a americana Cheryl Treadway de sequestro http://t.co/9jrYVtGEuy pic.twitter.com/ZTqkc9MHlC
— tiosamnews (@tiosamnews) 7 maja 2015
Na szczęście tak się właśnie stało. Gdy personel znanej pizzerii zobaczył adnotację w zamówieniu, nie wahał się ani chwili i natychmiast zadzwonił na policję. Już po kilku minutach patrol zjawił się pod wskazanym adresem, gdzie kobieta nadal była przetrzymywana przez Nick’a. Paręnaście minut później mężczyzna został aresztowany, a matka z dziećmi uwolniona. Można się tylko cieszyć, że Cheryl wpadła na tak oryginalny pomysł, a pracownicy go nie zbagatelizowali. Ciężko bowiem ocenić, jak wiele złego mogłoby się wydarzyć, gdyby nikt nie zareagował na taką formę wzywania pomocy. Nick pozostał w areszcie przez dłuższy czas, a zadowolona choć nieco wystraszona Cheryl, wraz z dziećmi wrócili spokojnie do domu. Historia ta, choć wydaje się rodem z horroru, wydarzyła się naprawdę. Pokazuje, jak nieprzewidywalne są narkotyki i człowiek, który je zażywa.