in

Zobaczyła umierającego bezdomnego i jego psa. Ostatnie życzenie tego faceta rozdarło jej serce

Niemal codziennie tysiące osób przechodzi bez zastanowienia obok bezdomnych, którzy żyją w tragicznych warunkach. Rzadko kto ma czas, aby chociaż przemyśleć, że sytuacja tych ludzi może być wynikiem okoliczności na które zupełnie nie mieli wpływu.

Warto czasem trochę nad tym się zastanowić i poświęcić trochę czasu, aby poznać historię takich ludzi. Współczucie i dobre uczynki mogą zamienić się w piękne historie pełne miłości i dobroci, jak ta tutaj, która przytrafiła się Jenine-Lacette DShazer pewnej grudniowej nocy w Fresno (Kalifornia).

Tego zimnego dnia, Jenine-Lacette mijała bezdomnego z pięknym białym psem, który leżał zwinięty w jego ramionach.

Zauważyła, że mężczyzna ewidentnie cierpiał z bólu, a przy tym próbował zrobić wszystko, aby ogrzać swojego psa. Jenine-Lacette nie potrafiła przejść obok tego obojętnie i postanowiła mu pomóc. Przyniosła mu koc i papier toaletowy z samochodu, a dla pieska kocią karmę. Mężczyzna był bardzo wdzięczny za ten gest i wtedy oboje zaczęli rozmowę o jego życiu i piesku. To dzięki tej rozmowie, kobieta odkryła rozdzierającą serce historię.

Okazało się, że Clifford James Herbert spędził większość swego życia jako rolnik i był także właścicielem warsztatu mechanicznego.

Niestety Pan Herbert był zmuszony zamknąć firmę, ponieważ skomplikowana operacja serca, doprowadziła go do niepełnosprawności.

Niedługo potem skończyły mu się środki do życia, stracił dom nad głową i dowiedział się, że ma raka.

Jenine dowiedziała się także, że jego biała suczka wabiła się „Dziecko”, a pan Herbert uratował ją przed agresywnym właścicielem, który ją bił.
„Ona jest całym moim światem. Ona jest moją najlepszą przyjaciółką. Ona mnie zawsze chroni.” – powiedział.

Wkrótce potem zrozpaczony mężczyzna ujawnił jej, że umiera na raka i zostało mu kilka tygodni życia.

Błagał Jenine-Lacette, by pomogła znaleźć kochający dom dla jego ukochanego zwierzaka. Jenine-Lacette dotknęła jego miłość do pieska i była ogromnie poruszona jego bolesnym losem. W popularnym serwisie GoFundMe założyła stronę, gdzie ludzie pomogli zebrać pieniądze dla Herberta i jego pieska, by uwolnić ich z ulicy. Kobieta pracowała bez wytchnienia, aby pomóc w znalezieniu odpowiedniego domu dla „Dziecka”.

Krótko po tym, Pan Herbert przeniósł się do motelu, gdzie spędził swoje ostatnie chwile z ukochaną suczką, która zaraz po jego śmierci trafiła do kochającej rodziny, co spełniło jego ostatnie życzenie. Proszę podziel się tą niezwykle poruszającą historią ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.

Źródło i fotografie: youtube