Jeśli nie musiałeś prześwietlać małego dziecka pewnie nie masz pojęcia jak to wygląda.
Z wykonaniem zdjęcia rentgenowskiego małemu dziecku wiążą się dwie kwestie. Nie narażenia go na zbyt intensywne promieniowanie i kłopot z utrzymaniem go w miejscu bez ruchu.
Tuba do RTG
Rozwiązanie wymyślono już w latach 60-tych i do dziś służy jako skuteczne narzędzie do unieruchamiania maluchów. Tuba nazywa się Pigg-O-Stat i choć wygląda dość przerażająco jest bezpieczna i świetnie spełnia swoją funkcję.
Została specjalnie zaprojektowana w taki sposób by unieruchamiać dziecko, a jednocześnie by było mu wygodnie i dało się utrzymać je w jednej pozycji. Minimalizuje to ryzyko powtarzania zdjęcia i narażania dziecka na dodatkowa dawkę promieniowania. Procedura wykonania prześwietlenia RTG z tubą Pigg-O-Stat przebiega szybko, sprawnie i bez komplikacji.
Internet zawrzał na widok tuby.
Kiedy jednak zdjęcie bez podpisu znalazło się na jednym z portali społecznościowych internauci oszaleli w domniemaniach i panice, że dziecku w tubie dzieje się coś złego.
Rzeczywiście wygląda to nieco drastycznie. Jakby dzieci były w tubę wciśnięte siłą i może budzić lekki niepokój. Jednak zupełnie niepotrzebnie. Urządzenie jest bezpieczne. Dzieci nie są może zachwycone, ale nie dzieje im się krzywda i szybko są z niej wyjmowane.
Słyszałaś kiedyś o tubie do RTG? Podziel się z innymi rodzicami!