in

Wielki konar drzewa przygniótł i uwięził szopa pracza. Całe szczęście w porę otrzymał pomoc.

Jeff Baird jechał, jak zwykle swoim jeepem po burzy. W pewnym momencie zobaczył przewalony konar drzewa i coś, co desperacko chciało się z niego wydostać. Gdy podszedł bliżej zobaczył…

Szopa pracza, który został przygnieciony przez drzewo. Co ważniejsze, zwierzę miało dużo szczęścia w nieszczęściu, gdyż zostało jedynie niegroźnie, choć uciążliwie przygniecione – ale żywe. Prawdziwym cudem był również fakt, że Jeff przejeżdżał akurat tamta drogą, i że w porę zauważył biednego zwierzaka. Początkowo mężczyzna samodzielnie próbował uwolnić szopa,, jednak już po krótkiej chwili pojawił się obok niego kolega z klubu off-roadowego.

Aby nie denerwować jeszcze bardziej zwierzęcia, mężczyźni postanowili założyć mu na głowę czarną koszulkę. Choć obaj koledzy mieli sprzęt, który umożliwiłby podniesienie konaru, nie mogli poradzić sobie, aby zrobić to wystarczająco wysoko. Dlatego też kolega Jeff’a zdecydował się przy pomocy szpadla podkopać ziemię obok szopa, a tym samym pozwolić mu wydostać się w ten sposób. Wystarczy popatrzeć tylko na filmik aby zobaczyć, jak zakończyła się cała akcja ratunkowa. Dobrze, że na świecie są jeszcze ludzie, którzy nie pozostają obojętni na krzywdę i cierpienie innych istot.