in

Takiego wywiadu jeszcze nie było – Agnieszka Chylińska opowiada prawdę o sobie.

Jakiś czas temu Agnieszka Chylińska udzieliła wywiadu, który ciężko porównać z jakimkolwiek innym. Jest nadzwyczaj szczery. Dotyka w nim tematów, o których większość osób wolałaby nie mówić publicznie, najlepiej schować je pod dywan i udawać, że nie istnieją. Zwierza się z tego, że w jej życiu są demony, że przeszła próby samobójcze, problemy rodzinne i poczucie braku zrozumienia, zarówno ze strony najbliższych, jak i ze strony świata.

Sama artystka przyznaje, że długo na tę rozmowę czekała. ,,To rozmowa mojego życia.” – mówi.

To wywiad, jakiego do tej pory nie było…

Agnieszka zwierzała się z tego, że potrzebuje akceptacji i poczucia bycia kochaną. Jak każdy człowiek…

„Wierzę w to – i nie chcę, żeby zabrzmiało to bardzo pompatycznie – wierzę w to, że jak walisz prosto z mostu i jak jesteś w tym uczciwy – na swój popier***ony i łajdacki sposób – mówisz po prostu: jesteś rozwalona, nie daję sobie rady… nie wiem… może sobie strzelę w łeb (…) to jedno dziecko się porzyga, drugie będzie ryczało, a jakaś osoba powie: Kurde, ale ja czuję to samo.”

„Pierwsze lata ONA to depresje, załamania, próby samobójcze. Ja czułam, że mijam się ze snem, który sobie wymyśliłam. Ja się przestrzeliłam. (…) To wszystko było za szybko. Ja nie chciałam dla siebie takiej historii. Alkohol, narkotyki, faceci. (…) Ja zostałam rozjechana w wieku osiemnastu lat przez bardzo dojrzałego faceta, który potraktował mnie jak g**wno. To też wpłynęło na historię mojego życia, jako kobiety. Kim ja jestem, że on mnie tak potraktował, co ja jestem warta”?

„Życie mnie poobijało, a może to ja poobijałam się o życie, chcąc zawsze więcej czuć i brać wszystko bez pytania, czy można.” – zwierza się artystka.

Warto poświęcić 20 minut na obejrzenie tego wywiadu, każdy wyniesie z niego coś dla siebie, bo zwierzenia Agnieszki mogą trochę dotyczyć także naszego życia…