Ministerstwo znowu wypowiedziało się w sprawie szczepionki na koronawirusa. Będzie ona obowiązkowa dla każdego Polaka czy może raczej nie? Podjęta została ostateczna decyzja, nie ma już żadnych wątpliwości.
Resort zdrowia nie będzie wymagał od każdego, aby się zaszczepił. Jak informuje RMF FM, polski rząd spotkał się już w sprawie zakupu szczepionki. Znamy szczegóły.
Ministerstwo o szczepionkach na COVID-19
Jak się okazuje, szczepionka ma trafić wyłącznie do osób z grupy zwiększonego ryzyka – osób, które ukończyły 65 lat i tych, które mają choroby współistniejące. Szczepionka ma być także dla pracowników służby zdrowia, którzy każdego dnia narażają własne zdrowie i życie, aby leczyć i ratować innych. Dla tych grup społecznych szczepionka ma być refundowana.
„Realne jest, że pierwszy pacjent dostałby ją w styczniu. Styczeń jest realny, ponieważ pierwsze dostawy do krajów Unii mają pojawić się w grudniu. Wszystkie te umowy są umowami warunkowymi, pod warunkiem dokonania rejestracji przez Europejską Agencję Leków” – podkreśla w rozmowie z RMF FM wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Ministerstwo wstępnie poinformowało, że szczepionka na koronawirusa ma być podawana w przychodniach i gabinetach lekarskich. Nie planuje się ich podawania w aptekach, co rekomendowali eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy i prezesa Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Póki co nie wiadomo, ile szczepionek trafi do naszego kraju.
Wiadomo jednak, że pracuje nad nią firma Astra Zeneca, która założyła, że do krajów Unii Europejskiej, z którymi podpisano już umowę, dostarczy łącznie 300 milionów dawek. Dawki będą dzielone między państwami ze względu na wielkość populacji.
„Koncentrujemy się na zapewnieniu szczepionki grupom, które są najbardziej narażone. Ważymy ryzyko. Jeżeli ktoś jest młody, widzimy na dziś, że przypadków zgonów było niezmiernie mało. Musielibyśmy zaszczepić dużą liczbę osób, na przykład w wieku 18-40 lat, żeby uniknąć jednego zgonu” – dodaje wiceminister.
Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!
