in

Świnia była zamknięta sama w stodole przez 11 lat. Zobacz jej reakcję, gdy odzyskuje wolność!

To chyba najgorszy przypadek okrucieństwa wobec zwierząt, jakie kiedykolwiek widzieli pracownicy ostoi dla zwierząt.

Happy Tails Farm Sanctuary pozyskał niedawno świnię rasy wietnamsko zwisłobrzuchej, która została zamknięta w stodole przez ponad dekadę. Uważa się, że 11-letnia świnia, o imieniu Anna, miała niewiele kontaktu z ludźmi i innymi zwierzętami przez całe swoje życie.

Anna była tak bardzo zaniedbana, że ​​jej kopyta przerosły do tego stopnia, że ​​najmniejszy krok sprawiał jej ból. Za każdym razem, gdy próbowała chodzić, krzyczała z bólu.

Miała również wiele innych problemów zdrowotnych, które nigdy nie były leczone – fatalny stan skóry, zakażenie oczu i zapalenie stawów.

Jeszcze bardziej bolesne było to, że nie wiedziała, jak to jest być dotykanym, ponieważ nigdy nie wchodziła w interakcje z innymi zwierzętami. Była całkowicie odizolowana i była zupełnie sama – to wyjątkowo okrutne dla świni, ponieważ są to zwierzęta niezwykle towarzyskie.

Ale teraz, gdy została uratowana przez Happy Tails Farm Sanctuary w Kingston w Ontario, jej życie będzie o wiele lepsze.

Carla Reilly Moore, która założyła sanktuarium wraz z mężem, otrzymała telefon od Ralphy’s Retreat Sanctuary o Annie. Właściciele Anny zostali złapani i oskarżeni o okrucieństwo wobec zwierząt, zaniedbanie i porzucenie.

Ale Anna była stara, miała tak wiele problemów zdrowotnych, a ponieważ ostoje dla zwierząt domowych nie miały miejsca dla świni, jej przyszłość nie malowała się w jasnych barwach.

Kiedy Carla po raz pierwszy zobaczyła Annę, była zszokowana, że ​​wciąż żyje. Po prostu wiedziała, że ​​nie może się od niej odwrócić.

Anna została zabrana do weterynarza i pierwszą rzeczą, którą trzeba było zrobić to poprawienie stanu jej kopyt, aby mogła znowu chodzić. Otrzymała leki przeciwbólowe i kąpiel.
 

Po tych zabiegach zaczęła wyłaniać się osobowość Anny. Carla podzieliła się kilkoma filmami z postępów Anny.
 
Anna niechętnie się daje się dotykać.
 
Po kilku dniach Carla była zdumiona transformacją Anny. „Zmiana była niewiarygodna! Naprawdę nie mam słów, nigdy nie widziałem, żeby zwierzę zmieniło się tak szybko.
 

 
„Anna je winogrona z mojej ręki, opiera głowę na mojej nodze, a ja daję jej miłość, pozwala mi się podrapać i dotyka mojej twarzy. Anna wyraźnie czuje, że jest teraz bezpieczna i docenia wszystko, co dla niej zrobiliśmy. Przychodzi do mnie, by zwrócić moją uwagę. Po prostu brak mi słów, by opisać swoje emocje! „
 

 
„Anna chodzi po całej stodole i wygląda, że z Nelly będą przyjaciółkami” – powiedziała Carla.
 
Jeśli jeszcze tego nie wiesz, świnie machają ogonem jak psy, kiedy są szczęśliwe i zadowolone. Nie machała ogonem, aż do tej chwili!
 

 
Możesz zobaczyć więcej akcji ratunkowych Happy Tails Farm Sanctuary na ich stronie.
 

 
Udostępnij historię Anny swoim znajomym i rodzinie.