We wrześniu 2019 roku Becky, 43 latka, wyszła za mąż za Lee Markmana. Na ceremonii ślubnej pojawiła się w niesamowitej sukni, uszytej przy użyciu niestandardowej technologii.
Kobieta zdradziła, że stworzenie stroju zajęło 3 tygodnie, a materiał otrzymała całkowicie za darmo.
Suknię uszyła dosłownie ze strzępów koronek i tkanin.
Becky pracuje jako masażystka. Podczas swojej pracy opowiedziała klientom a także swoim bliskim o swoim pomyśle na suknię ślubną i niektórzy przynosili jej małe kawałki tkaniny, koronki i biżuterię z sukienek ich matek czy też babć.
Kobieta odmówiła tradycyjnego stroju, ponieważ ona i jej wybranek żyli razem przez wiele lat, mieli sześcioro dzieci. Według Becky założenie zwykłej sukni ślubnej nie byłoby odpowiednie i wcale nie romantyczne.
„Chciałam, żeby to nas zjednoczyło, gromadząc uniwersalną miłość i błogosławieństwo, abyśmy trzymali się razem jak szwy na tej sukience” – powiedziała panna młoda.
Wszystkie elementy zostały uszyte ręcznie. Stare prześcieradło, które znalazła na strychu, posłużyło jej jako podstawa sukni.
Przez trzy tygodnie w każdy weekend, drzwi jej domu były otwarte dla każdego, kto chciał pomóc w tworzeniu sukienki. Mówiąc o procesie tworzenia tego stroju, Becky powiedziała:
„To naprawdę wyglądało dla mnie jak wieczór panieński, który trwał co weekend przez miesiąc.”
Innowacyjny pomysł Becky zainspirował wiele kobiet do stworzenia własnych sukienek.
Efekt końcowy bardzo podobał się pannie młodej i gościom. Becky mówi, że sukienka była elegancka i skromna, ale uszyta z miłością. A jak Tobie podoba się jej strój ślubny?