in

18-latek strzelił w pyszczek pitbulla, ponieważ „nie miał czasu na weterynarza”

Od dawna wiadomo, że niektórzy ludzie nigdy nie powinni zbliżać się do zwierząt, a ten przerażający przypadek tylko to potwierdza.

Harley M., nastolatek z Missouri, strzelił do swojego psa z broni, którą pożyczył od przyjaciela. Wyprowadził swoją suczkę w ustronne miejsce i nacisnął spust, by zakończyć jej życie…

Zara cudem przeżyła, choć jej życie wisiało na włosku. Raport policyjny stwierdził, że Zara „leżała we krwi, bez ruchu na żwirowej drodze”.



Potwornie cierpiała, ale ratownicy robili wszystko, co mogli, by pomóc temu biednemu szczeniakowi.

Grupa ratownicza, Unleashed Pet Rescue z Kansas, zabrała suczkę, którą następnie nazwano Glorią.

„To niewyobrażalnie okrutne” – napisała na stronie na Facebooku prezes organizacji Danielle Reno. „To jest chore i musi się skończyć.”

Obrażenia Glorii były rozległe, pociski roztrzaskały jej pyszczek, miała także wiele ran postrzałowych w jamie brzusznej. Od razu podano jej antybiotyki i środki przeciwbólowe, aby złagodzić ból.

„W boku jej pyszczka była dziura, przez którą widać było zęby”

Mimo, że jej stan był poważny Gloria chętnie jadła i piła, szybko nabierała sił.
 
Poruszeni internauci zebrali ponad 5000 $ na Facebooku, aby zapłacić za zabiegi i opiekę nad Glorią.
 
Operację zaplanowano na kilka dni po znalezieniu jej przez ratowników.
 

 
Lekarze sądzą, że nastolatek chciał strzelić psu bezpośrednio między oczy, ale wtedy ten nagle poruszył głową w górę. Ten drobny ruch prawdopodobnie uratował mu życie, ponieważ kule ominęły mózg i przeszły przez jej policzek. Niemniej jednak obrażenia były znaczne, ponieważ Gloria miała złamaną szczękę i całkowicie roztrzaskany oczodół.
 
Jej pierwsza operacja poszła dobrze i zadbano o najpoważniejsze obrażenia, ale potrzebne były dodatkowe zabiegi. Jednak lekarze ocenili, że Gloria będzie gotowa do adopcji w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
 
„Ona jest cudownym psem” – powiedziała Danielle. „Gdy będzie gotowa do adopcji, upewnimy się, że pójdzie do domu o jakim marzy każdy pies.”
 
Dzięki publikacji w mediach społecznościowych udało się odnaleźć sprawcę, do którego należał pies. Przyznał się do winy.
 
Poprzedni właściciel rozpoznał suczkę na zdjęciach w internecie i nadal miał dane kontaktowe następnego właściciela, Harleya. W ten sposób policja mogła zatrzymać nastolatka i aresztować go za ten haniebny czyn.
 

 
Co za nikczemność…
 
„Chciałem zastrzelić Zarę, ponieważ atakowała mojego psa i myślałem, że pokazuje wczesne objawy wścieklizny. Więc postanowiłem, że ją uśpię, ale nie miałem czasu na weterynarza tego ranka.”
 
Najważniejsze jednak jest to, że Gloria wreszcie wraca do zdrowia – wbrew wszelkim przeciwnościom. Obecnie mieszka w domu tymczasowym, ale kiedy zostanie całkowicie wyleczona, zostanie oddana do adopcji.